Justyna Żyła wyznała, że wybaczyła Piotrkowi. Jednak nigdy nie zapomni o tym, co jej zrobił
Byli dwojgiem dziewiętnastolatków, którzy wzięli ślub wydawać by się mogło z miłości. Później szybko pojawiły się dzieci, przez co rodzice nie mieli czasu na zastanowienie się, czy podjęli dobrą decyzję i czy są sobie pisani. Po latach on poznał inną kobietę i odkrył, że to właśnie ta druga jest miłością jego życia. Tak przedstawia się historia Justyny i Piotrka Żyły.
Wpisy Justyny
Igrzyska w Pjongczang były czasem, kiedy Justyna dowiedziała się o zdradzie męża. To właśnie po nich nie wrócił do domu i do rodziny. Udał się do mieszkania swojej nowej partnerki. Justyna nie szczędziła Piotra w Internecie. Mogliśmy zobaczyć wiele wpisów, w których informowała o zdradzie męża i innych poczynaniach. „Wasz wspaniały” Piotr Żyła ma kochankę, dla której zostawił rodzinę”. To był pierwszy wpis rozgoryczonej Justyny. Takich postów było jednak znacznie więcej. W swoich atakach na Piotra używała dzieci jako broni.
Chęć zaistnienia?
Można by sądzić, że robiła to wszystko z żalu z powodu utraty szansy na zostanie znaną. Z czasem, kiedy emocje nieco opadły, Justyna zrozumiała, że nie potrzebuje męża, by zaistnieć w show-biznesie. W swoim wywiadzie dla Super Expressu wypowiada się ciepło o Piotrku.
Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że cała ta sytuacja między nami niedługo się unormuje. Musimy na spokojnie porozmawiać i znaleźć rozwiązania tej sytuacji. Nie chciałabym się wypowiadać na ten temat, po co potem mają powstawać sprzeczne wersje? Piotr widuje się z dziećmi, ostatnio był w domu. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się tak, by dzieci najmniej na tym ucierpiały. Powiem tak: wybaczyłam, ale nie zapomniałam, a Piotrkowi zawsze kibicowałam. Można powiedzieć, że dziś nasze relacje są poprawne
Rozbierana sesja zdjęciowa
Czas dla siebie samej
Justyna poświęca teraz czas samej sobie. Chce odkryć swoją utraconą kobiecość. Tak tłumaczy rozbieraną sesję w Playboyu. Kobieta poinformowała, że na początku zdjęcia miały być prezentem dla męża, ale teraz wszystko się zmieniło. Po ciężkim przeżyciu chce ruszyć do przodu.