Ksiądz wykorzystał 27 chłopców. Robił to „tylko po to, aby im było przyjemnie”
80-letni duchowny John O’Sullivan został skazany na 6 lat pozbawienia wolności w 2016 roku po tym, jak dopuścił się 22 przestępstw na tle seksualnym na dzieciach i młodzieży w latach 1971-1983. Ksiądz za kratkami nie miał łatwego życia. Jak sam przyznał, inny więzień uderzył go w głowę bochenkiem chleba i przekonywał, że to dopiero początek tego, co czeka go tam w przyszłości.
Los księdza
O’Soullian o swoich traumatycznych doświadczeniach z więzienia postanowił opowiedzieć w sądzie rejonowym w Sydney, apelując w ten sposób o zmniejszenie wyroku. Wymiar sprawiedliwości nie przystał jednak na słowa duchownego, a wręcz przeciwnie. Kiedy światło dzienne ujrzały kolejne przerażające fakty, na które składały się następne molestowania, wyrok został zwiększony o kolejne 8 lat..
Wstrząsające zeznania duchownego
Duchowny przyznał się do winy. Zaznaczył, że zdarzało mu się molestować chłopców w klasie, salach szkolnych, a nawet na placu zabaw. Podczas rozprawy zaprzeczył jednak, że miał jakikolwiek pociąg seksualny do chłopców twierdząc, że to, co zrobił, nie sprawiało mu żadnej przyjemności. Chciał jedynie sprawić przyjemność swoim podopiecznym.
Wiem i rozumiem moją własną seksualność. Wiem, że jestem pociągający dla wielu kobiet. Wiem, że potrafię zakochać się w kobiecie. To wszystko nie czyni mnie osobą, za jaką mnie postrzegacie – powiedział O’Sullivan podczas rozprawy
Decyzja sędziego
Sędzia był jednak zupełnie innego zdania. Nic nie robił sobie także ze tego, że oskarżony został uderzony w głowę bochenkiem chleba, o czym sam powiedział podczas rozprawy. Zaznaczył jedynie, że sam zasłużył sobie na takie traktowanie. Dziwicie się, że wymiar sprawiedliwości zareagował tak, a nie inaczej?