Kiedy zobaczył ją lekarz nie dowierzał, że ma tylko 8 lat. Jej waga dobijała do 200 kg

Każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej, dlatego Carolyn Leonard, mama 8-letniej dziewczynki chciała, aby jej córka była najszczęśliwsza na świecie. Niestety, jej troska sprawiła, że Jessica stała się najgrubszym dzieckiem na Ziemi.

Codziennie karmiła Jessicę nieskończoną ilością posiłków, aż w końcu dziewczynka uzależniła się od jedzenia i prosiła o nie co 20 minut

Jessica tak bardzo kochała jeść, że nie zwracała uwagi na to jak wygląda. Najważniejsze było, żeby zjeść dużo i dobrze, a jeśli dostawała posiłek którego nie lubiła, wpadała w furię. W końcu nogi dziewczynki odmówiły posłuszeństwa – nie mogła samodzielnie chodzić. Aby przemieścić się z miejsca na miejsce, toczyła się po podłodze. W wieku 8 lat ważyła 181 kilogramów. Carolyn nie widziała w tym nic złego do momentu, gdy jej córka miała problem z oddychaniem. Jessica natychmiast została przewieziona do szpitala, a lekarze ogłosili, że jej stan jest krytyczny.

Carolyn zrozumiała, że do tej pory źle wychowywała córkę

Przez jej ciągłe dokarmianie, życie Jessici było zagrożone. Wiedziała, że teraz ma ostatnią szanse na uratowanie córki, dlatego postanowiła zapisać się na zajęcia dla rodziców, którzy mają problem w utrzymaniu dyscypliny i wychowaniu dzieci. Jessica również rozpoczęła specjalne leczenie oraz restrykcyjną dietę. Do tego wszystkiego pięć razy w tygodniu uczestniczyła w intensywnych ćwiczeniach.

Dzięki czujnemu oku mamy, dziewczynka straciła 136 kilogramów i to bez żadnej operacji!

Nareszcie mogła się poruszać i oddychać, a dodatkowo rozpoczęła naukę w szkole i poznała wiele koleżanek. Jessica zrozumiała, że musi odżywiać się zdrowo, a jej wcześniejszy nałóg był dla niej śmiertelny. Mimo tego często ma ochotę na słodycze i ciężko jej się odzwyczaić od wcześniejszej rutyny, aby pokonać nieustające poczucie głodu zażywa specjalne leki.

Ze względu na olbrzymią wagę, Jessica ma problemy z poprawnym chodzeniem, oraz nadmiarem skóry. Mama dziewczynki zmieniła swoje przyzwyczajenia – wcześniej wypchana po brzegi lodówka zamieniła się w miejsce ze zdrowymi przekąskami. Carolyn przyznaje się, że czuje się winna, lecz teraz stara się jak tylko może, aby jej córka wiodła zdrowe życie, bez tuczących potraw.