×

Ktoś po kryjomu zrobił jej zdjęcie, wrzucił do sieci i wyśmiał to, jak kobieta wygląda

Konto na Facebooku posiada więcej osób, niż w ogóle żyło jeszcze 200 lat temu na całej planecie. Wiadomości rozprzestrzeniają się szybciej niż choroby, a media społecznościowe dosłownie dyktują jak powinniśmy żyć.

Smarfony są wszechobecne i zawsze w gotowości, by uchwycić każdą chwilę w ciągu dnia. W takich okolicznościach przysłowiowe „5 minut sławy” nabiera nowego znaczenia.

Często oglądamy wpadki, które wydają nam się zabawne. Jednak jak często zastanawiamy się nad tym, że w ten sposób także wyrządzamy innym krzywdę? W końcu to nic miłego, gdy jesteśmy wyśmiewani przez znajomych, więc można sobie wyobrazić jak okropne musi być ocenianie i drwiny osób z całego świata.

Jennifer Wilkinson doskonale wie jak to jest. Jej zdjęcie trafiło do sieci bez jej zgody i stało się obiektem drwin, a dziś jest jednym z popularniejszych memów.

Można się domyślić, że komentarze w większości były negatywne. Jednak za tym zdjęciem, jak za każdym innym, kryje się pewna historia.

„Najgorszą rzeczą jest to, że ludzie myślą, że jakiś grubas spadł z wózka. Myślą, że jestem gruba, bo jestem leniwa i nie chce mi się nawet wstać, by sięgnąć po napój.” – wyjawia Jennifer

W rzeczywistości stan Jennifer jest spowodowany chorobą kręgosłupa. Osłabione nogi i brak wsparcia dolnej części pleców powoduje niewyobrażalny ból.

Jennifer zdaje sobię sprawę ze swojego wyglądu. Tłumaczy, że jedzenie było dla niej pocieszeniem, kiedy nie była w stanie poradzić sobie z problemami psychicznymi.

Tamtego dnia, Jennifer nie była w stanie wstać z wózka z powodu pleców. Nie była w stanie utrzymać równowagi. I choć jest przyzwyczajona do szyderczych komentarzy, nie przypuszczała, że stanie się międzynarodowym pośmiewiskiem.

„Otyli czy niepełnosprawni nadal są ludźmi i mają uczucia. Nie proszę, by inni akceptowali czy tolerowali otyłość, nie proszę też o litość. Chcę tylko zrozumienia i szacunku. Wystarczy mi zmaganie z codziennością. Wyśmiewanie cudzych słabości jest po prostu okrutne i nieludzkie.” – apeluje Jennifer.

Warto wyciągnąć lekcję z historii Jennifer. Szanujmy godność innych i ich prywatność. Zrozumienie i szacunek nic nas nie kosztuje.

Może Cię zainteresować