Jasnowidz Jackowski wróży załamanie finansowe. To już koniec naszego dobrobytu
Jasnowidz Jackowski wróży załamanie finansowe. W najnowszej wizji zobaczył, co wydarzy się w niedalekiej przyszłości. Niestety jak zwykle nie ma dla nas dobrych wieści. Wszystkich Polaków czeka bieda.
Nie tylko inflacja
Krzysztof Jackowski już wielokrotnie martwił nas swoimi czarnymi prognozami na temat przyszłości. Pochodzący z Człuchowa jasnowidz regularnie dzieli się na YouTube przeczuciami dotyczącymi nadchodzących miesięcy. Niestety przeważająca większość z nich nie wróży nic dobrego.
Jackowski ma przeczucie, że przyszły rok upłynie nam pod znakiem zapaści finansowej. Co ciekawe, jego przewidywania wydają się bardzo spójne z wydarzeniami, które już teraz obserwujemy. Rozpędzona inflacja sprawia, że Polacy już teraz z wielką trwogą patrzą w przyszłość. Na domiar złego obniżenie akcyzy na prąd oraz paliwo mogą przynieść katastrofalne skutki. Zdaniem specjalistów tarcza antyinflacyjna poprawi sytuację wyłącznie na krótki okres czasu. Później dojdzie do gwałtownego pogorszenia stanu finansów.
Krzysztof Jackowski doskonale wie, co czeka polską gospodarkę w nadchodzącym czasie. W jego opinii załamanie rozpocznie się od obserwowanego już teraz kryzysu energetycznego. Niemniej jednak, załamanie sytuacji finansowej będzie dla wielu osób lekcją zarządzania pieniędzmi. Dzięki temu ludzie nauczą się mądrzej gospodarować środkami.
Podczas niedawnej transmisji live Krzysztof Jackowski mówił:
Jesteśmy prawdopodobnie świadkami ostatniego okresu dobrobytu, w jakim żyliśmy. Uwierzcie mi, że to, co było do końca 2020 roku, a nawet do połowy 2021 roku, to żyliśmy w super dobrobycie.
Sytuacja ulegnie tak wyraźnemu pogorszenie, że wyłącznie ludzie bogaci oraz średniobogaci będą mogli uzyskać kredyt w banku.
Nie dla biednego człowieka. Biedny człowiek będzie w takiej sytuacji, że nie będzie mógł obsłużyć kredytu, bo będzie to za drogie, a jego praca nie będzie pewna.
Jasnowidz Jackowski wróży załamanie finansowe
Krzysztof Jackowski nie ma najmniejszych wątpliwości, że wszyscy bardzo mocno odczują skutki kryzysu. Dojdzie do gigantycznego wzrostu bezrobocia.
Zwróćmy uwagę na to, że to wszystko doprowadzi do powiększania się bezrobocia. Mieliśmy dobrobyt, w tej chwili system ruszył w kierunku planu „B”, czyli planu wdrażania to, co mówiłem wiosną: od sierpnia zacznie się krach cenowy i krach surowcowy. Tak jest, ale to jest wprowadzone.
Słowa jasnowidza Jackowskiego mają dużą szansę się spełnić. Ekonomiści zauważają, że podczas pandemii rządy na całym świecie wydały sporo pieniędzy na wsparcie pracowników i przedsiębiorstw. W związku z tym, spora część z nich zamierza teraz ograniczyć wydatki na ten cel. Szacunkowe wyliczenia UBS wskazuję, że wartość wycofanego wsparcia publicznego w 2022 roku wyniesie około 2,5 proc. światowego PKB. Jest to kwota aż pięć razy większa niż środki oszczędnościowe, które po kryzysie z 2008 roku spowolniły ożywienie gospodarcze.
Niedawno jasnowidz Jackowski podzielił się aż 10 przepowiedniami na 2022 rok. Co jeszcze czeka nas w nadchodzącym roku?