Jarosław Kaczyński straszy banki. Powinny pójść „po rozum do głowy”
Jarosław Kaczyński straszy banki. Podczas wizyty w Białymstoku prezes PiS powiedział, że „banki muszą pójść po rozum do głowy” i radykalnie podnosić oprocentowania depozytów. Jak nie, będziemy musieli obłożyć ich zyski podatkiem – skwitował.
Spotkanie w Białymstoku
Prezes PiS kontynuuje objazd po kraju. Odwiedzając kolejne miejscowości, szasta obietnicami i roztacza przed słuchaczami obraz Polski mlekiem i miodem płynącej. Nie inaczej było podczas sobotniego spotkania w Białymstoku.
Nie chcemy Polski, która żyje ze świadczeń społecznych. My chcemy Polski, która pracuje, która ma z czego żyć, która jest coraz bogatsza, coraz piękniejsza
– mówił prezes PiS. Podkreślał przy tym potrzebę inwestycji i równomiernego rozwoju Polski.
Prezes #PiS J. #Kaczyński w #Białystok: Chcemy Polski, która ma z czego żyć, która jest coraz bardziej bogatsza i piękniejsza. Dlatego stawiamy na inwestycje. Obecnie większość inwestycji jest ze środków budżetu państwa. #DobryRządNaTrudneCzasy pic.twitter.com/jWCoC8GAfM
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) July 2, 2022
Jarosław Kaczyński wspominał swoje wizyty w Białymstoku i opowiadał o tym, jak rozwinęło się miasto na przestrzeni lat. Nie omieszkał dodać, że rozwój Białegostoku to w dużej mierze zasługa PiS-u.
Nie myślcie, że to jest zasługa – przy całym moim szacunku – pana prezydenta, to jest nasza zasługa, zasługa PiS, to jest też zasługa pana marszałka, pana premiera, naszych posłów, pana wojewody
– mówił Kaczyński.
Jarosław Kaczyński straszy banki
Podczas wizyty w Białymstoku, prezes PiS odpowiadał też na pytania, zapisane na kartkach przez uczestników spotkania. Kaczyńskiego zapytano m.in., czy banki nie powinny nieco zejść z zysków celem poprawy sytuacji gospodarki. Prezes PiS w odpowiedzi nie przebierał w słowach. Stwierdził, że banki powinny pójść „po rozum do głowy”.
„Pójście po rozum do głowy” prezes PiS postrzega jako radykalne podwyższenie oprocentowania wkładów oszczędnościowych, depozytów. Jak podkreślił, dziś często są na poziomie 0,1-0,3 proc. W dalszej części wypowiedzi prezes PiS był bardzo stanowczy.
Nie chcę za bankierów decydować, ale to musi być solidny procent, nie na wysokości inflacji, ale żeby ludzie czuli sens w tym, że te pieniądze jednak dużo mniej stracą, jak będą w banku. Jak nie, no to będziemy musieli obłożyć podatkiem te zyski i koniec
– stwierdził.
Staram się przekonać i tych z banków, i inne wielkie firmy, żeby jednak się opanowały
– dodał prezes PiS.
Prezes #PiS @pisorgpl Jarosław Kaczyński spotkał się w @oifp_ecs z mieszkańcami #Białystok
?Fot. @JoannaSzubzda
Więcej zdjęć ⤵️⤵️⤵️https://t.co/XJBB6U546S pic.twitter.com/3hEot21Fir
— Radio Białystok (@radiobialystok) July 3, 2022
Business Insider przypomina, że – według danych NBP – średnie oprocentowanie nowych depozytów w bankach wynosiło dla gospodarstw domowych w maju średnio 3,4 proc. rocznie i wzrosło o 1,4 pkt. proc. od kwietnia. Natomiast średnie oprocentowanie nowych kredytów wynosiło 9 proc. rocznie, w tym kredytów mieszkaniowych 7,9 proc.