Jarosław Kaczyński stracił kontrolę nad PiS. Arłukowicz nie ma wątpliwości
Jarosław Kaczyński stracił kontrolę nad PiS oraz sytuacją w kraju. W miarę rozwoju epidemii pojawia się coraz więcej przesłanek za tym, że Polska nie radzi sobie z COVID-19, a w rządzie panuje chaos. Właśnie taką opinię na temat kraju ma Bartosz Arłukowicz.
Jest coraz gorzej
W ostatnich dniach wyniki dotyczące dziennej ilości zakażeń COVID-19 przechodzą liczne zawirowania. Od znacznych wzrostów, przez błędy w kalkulacjach, aż po rażąco wysokie niedoszacowania. Usprawiedliwienia rządzących mówiące o trwającym przechodzeniu z systemu ręcznego na informatyczny nie przekonują obywateli. Wyraźnie można odczuć, że PiS nie radzi sobie z walką z koronawirusem.
W rozmowie przeprowadzonej dla portalu Gazeta.pl, Bartosz Arłukowicz wypowiedział się na temat chaosu, który panuje w Polsce. Skomentował również stwierdzenie Jarosława Kaczyńskiego, mówiące o tym, że opozycja ma „krew na rękach”. Prezes PiS miał wówczas na myśli zachęcanie obywateli przez opozycję do ulicznych demonstracji, które są źródłem zakażeń. W opinii polityka PO, szef PiS nieświadomie doprowadził do wewnętrznego podziału partii.
To jest jakieś szaleństwo w oczach Jarosława Kaczyńskiego. On kompletnie stracił kontrolę nad swoim środowiskiem politycznym, ale to pół biedy. Obserwuję narastającą frustrację Jarosława Kaczyńskiego, tą nienawiść, którą wylewa na ludzi i uważam, że Jarosław Kaczyński stracił kontrolę nad sobą. I mam wrażenie, że politycy PiS-u inni niż Jarosław Kaczyński też to widzą i stąd zaczyna trzeszczeć w obozie władzy. Coraz liczniejsze ośrodki władzy powstają wewnątrz samego PiS-u. Cała akcja pana ministra Ardanowskiego, włączenia się w to wszystko prezydenta Dudy, który stał się ustami, tubą Ardanowskiego, pokazują, że to dzisiaj tak naprawdę Ardanowski pociąga za sznurki w PiS-ie.
Jarosław Kaczyński stracił kontrolę
Zdaniem Bartosza Arłukowicza prezes Kaczyński pozwala, aby kierowały nim emocje, co ma fatalne skutki dla jego własnego obozu politycznego.
Jarosław Kaczyński nie kontroluje obozu politycznego i to będzie ulegało dalszej degeneracji. Każdego dnia będziemy to obserwowali tylko mocniej i mocniej, a Kaczyński będzie pokazywał nam coraz bardziej narastające szaleństwo w jego oczach i chyba głowie.
Europoseł uważa, że obecnie największą bolączką PiS jest trwające od wielu lat łamanie praworządności.
PiS rządzi w Polsce już parę lat i wiedzą, że dla nich praworządność jest czymś, co może dużo bardziej im zaszkodzić niż brak środków finansowych z Unii Europejskiej. Praworządność to jest ten jeden wielki, czarny strach, który stoi przed oczami polityków PiS-u, bo oni wiedzą dokładnie, że tę praworządność przez lata łamali.
Co dalej z Unią Europejską?
Polityk Platformy Obywatelskiej stwierdził, że Polska jako członek Unii Europejskiej powinna w pełni podporządkowywać się nakazom wspólnoty.
Jestem za tym, że jeśli przystępujemy do jakiejś wspólnoty, to przestrzegamy zasad, jakie w niej obowiązują. Unia Europejska jest wspólnotą państw, w których pewne zasady, pewne prawa są przestrzegane globalnie. Jeśli te podstawowe prawa są łamane, niszczone i nie są szanowane, to albo się opuszcza tę wspólnotę albo dostosowuje się do tych zasad. Więc ja wcale nie dziwię się politykom Unii Europejskiej, politykom z innych państw europejskich, że chcą wiązać finanse z praworządnością. Uważam to za słuszne.
Tymczasem zagraniczni dziennikarze zaczynają już nawet mówić, że Polska wkracza na drogę prowadzącą do Polexitu. Czas pokaże, jak ułożą się dalsze stosunki Polski z Unią Europejską.