×

Robert Biedroń: Jarosław Kaczyński postradał zmysły!

Do osób, które przybywają na kwarantannie ma przyjść urna wyborcza. Oto pomysł Jarosława Kaczyńskiego, który nie zamierza przełożyć terminu wyborów prezydenckich. Nie podoba się to reszcie kandydatów, którzy nie chcą brać udziału w takiej farsie.

Jarosław Kaczyński nie przełoży wyborów prezydenckich

Robert Biedroń twierdzi, że obecnie trzeba zająć się pomocą obywatelom Polski, a nie wyborami. Sam zawiesił swoją kampanię i bierze udział w ważnych spotkaniach jak spotkania Rady Bezpieczeństwa.

Jak mówi, nie wyobraża sobie tysiąca osób, które będą narażone na potencjalne zarażenie się koronawirusem. Jeśli będzie taka potrzeba, byłby w stanie zrezygnować z udziału w wyborach prezydenckich.

Jak słyszę Jarosława Kaczyńskiego i jego szaleńcze zapowiedzi, że wybory powinny odbyć się 10 maja, to pytam się, w jakim świecie ten facet żyje? Czy on wyszedł ze swojego mieszkania i nagle zobaczył inną rzeczywistość?

– mówił w „Onet Rano” Robert Biedroń.

Ja widzę rzeczywistość, w której ludzie są poddawani kwarantannie, nie chodzą do pracy, a miasta opustoszały. W tej rzeczywistości Kaczyński chce przeprowadzać wybory, kiedy w praktyce nie ma kampanii wyborczej

Z kolei w wywiadzie dla Super Expressu Biedroń powiedział:

Kaczyński mówi jakby oszalał, jakby obudził się nagle po długim śnie zimowym, jakby nie kumał w ogóle co się dzieje w Polsce i na świecie

Prezes uważa, że nie ma stanu zagrożenia

Zupełnie innego zdania jest Jarosław Kaczyński, który uważa, że nie ma żadnych przeciwwskazań do zorganizowania wyborów:

Jestem przekonany, że w tej chwili nie ma żadnych przesłanek, do tego, by wprowadzić stan klęski żywiołowej, czyli ten najsłabszy ze stanów nadzwyczajnych, a tylko wtedy wybory mogą być odwołane. Pamiętajmy o tym ograniczeniu konstytucji. To nie jest tak, że my możemy powiedzieć: „odkładamy wybory, bo z jakichś względów uważamy, że tak należy zrobić”. Muszą być przesłanki konstytucyjne, tych przesłanek w tym momencie w moim najgłębszym przekonaniu nie ma i mam naprawdę nadzieję bardzo mocną, że nie będzie ich w ostatnim momencie przed 10 maja.

Warto zaznaczyć, że Kaczyński w ogóle ma dość luźne podejście do epidemii. Osobiście stawia się na wywiadach, gdzie kaszle do mikrofonu, tak jak np. ostatnio w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem. Bywa też, oczywiście, w kościele na mszach, a także zapowiada zagraniczne wycieczki – konkretnie do Smoleńska.

 

Uważacie, że wybory powinny się odbyć? Popieracie zdanie Roberta Biedronia czy Jarosława Kaczyńskiego?

Źródła: www.se.pl, www.youtube.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować