×

Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie po premierze filmu „Nic się nie stało”

Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie w sprawie wydarzeń przedstawionych w filmie dokumentalnym pt. „Nic się nie stało”. Były sportowiec odpowiedział na oskarżenia Sylwestra Latkowskiego.

Oskarżonych zostało wiele osób

„Nic się nie stało”, to film dokumentalny, o którym zrobiło się ostatnio bardzo głośno. Produkcję wyemitowano w środę przez Telewizję Polską. Sylwester Latkowski skupia się w nim głównie na sprawie „pedofilii i hipokryzji w środowisku celebrytów” przypominając przy tym tragedię z 2015 roku. To właśnie wtedy 14-letnia Anaid Tuguszjan popełniła samobójstwo po tym, jak prawdopodobnie została zgwałcona przez Krystiana W. znanego jako „łowca nastolatek z Pomorza”. Do zdarzenia doszło w klubie Zatoka Sztuki.

W filmie padło wiele sławnych nazwisk celebrytów, którzy bywali w niesławnym klubie. Pokazano wizerunki m.in. Kuby Wojewódzkiego, Nergala, Blanki Lipińskiej, Natalii Siwiec i Jarosława Bieniuka. Według Latkowskiego, doskonale wiedzieli oni „co się dzieje za zamkniętymi drzwiami”. Gwiazdy nie mogą pogodzić się z bezprawnym wykorzystaniem ich nazwisk w filmie i zabierają głos w tej sprawie.

Ostatnio oświadczenie wydała Natalia Siwiec i jej partner Mariusz Raduszewski, a także Kuba Wojewódzki, Radosław Majdan i wiele innych osób. Wszyscy podkreślają, że nie mają nic wspólnego z wydarzeniami, do których dochodziło w klubie Zatoka Sztuki i chcą wnieść pozew do sądu o bezpodstawne wykorzystanie wizerunku w materiale.

Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie

Sylwester Latkowski oliwy do ognia dolał swoim wystąpieniem w debacie Telewizji Polskiej po emisji „Nic się nie stało”. To właśnie tam bezpośrednio zwrócił się do celebrytów, w tym do Jarosława Bieniuka, byłego piłkarza oraz partnera zmarłej aktorki Anny Przybylskiej. Reżyser publicznie zaapelował do niego, aby ujawnił, co wie w sprawie afery pedofilskiej mającej miejsce w klubie Zatoka Sztuki:

Byłeś zaangażowany w ten klub, w te imprezy, sam uczestniczyłeś w tym. Sam widziałeś co z tobą zrobili. Powiedz, co widziałeś. Przestańcie się chronić, to nie może być tak, że jest jakaś kasta ludzi, prezesi firm, którzy mają prawo do pedofilii. (…) Bieniuk powinien przestać się bać jako pierwszy. Złam się! Ciebie też chcieli załatwić!

– powiedział na antenie Latkowski.

Jarosław Bieniuk nie mógł pozostawić tego bez komentarza, zwłaszcza kiedy fani zaczęli wypisywać do niego w mediach społecznościowych. W wystosowanym przez niego oświadczaniu na Instagramie czytamy:

W związku z emisją filmu „Nic się nie stało” oświadczam, że jako ojciec czwórki dzieci zdecydowanie potępiam zachowania przedstawione w filmie Sylwestra Latkowskiego. Jestem przekonany, że rzeczywiście stałem się ofiarą niektórych osób przedstawionych w filmie. Stoję jednak na stanowisku , że to stosowne instytucje mające w pieczy porządek prawa uprawnione są do oceny i rozstrzygania tych kwestii. Całą moją wiedzę, choć nie taką, jakiej oczekiwałby Sylwester Latkowski, Przekazałem Prokuraturze Rejonowej w Sopocie i tamtejszemu Sądowi Rejonowemu, gdzie dochodzę swojego dobrego imienia. To jedyne instytucje, które są uprawnione by być powiernikami moich wiadomości. Jednocześnie nie byłem świadkiem w sprawie mężczyzny określonego jako Krystek, nie miałem i nie mam żadnej wiedzy w tym zakresie. Stanowczo odcinam się od prób łączenia mojej osoby z tzw. sprawą Zatoki Sztuki.

Obecnie konto byłego sportowca na Instagramie jest zablokowane.

To nie jedyna afera z udziałem byłego sportowca

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Jarosław Bieniuk był bohaterem innego seksskandalu. W kwietniu 2019 roku oskarżono go o napaść na tle seksualnym na 28-letnią „fotomodelkę”, Sylwię Sz. Do zdarzenia miało dojść w jednym z hoteli w Sopocie.

Były sportowiec opuścił areszt wpłacając poręcznie majątkowe w wysokości 20 tys. złotych. Wówczas mężczyznę wsparło wiele osób publicznych, w tym Natalia Siwiec i Martyna Gliwińska, które nie wierzyły w jego winę.

Źródła: www.se.pl, plejada.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować