×

„Jedno z dzieci umrze” – usłyszała matka będąc w ciąży z czworaczkami. Musiała podjąć decyzję

„Jedno z dzieci umrze” – to słowa, które usłyszała Ivanna Cardenas-Gutierrez, podczas gdy była w ciąży z czworaczkami. Chwilę później lekarz przedstawił jej dwie opcje na wyjście z tej wyjątkowo ciężkiej sytuacji. Wraz ze swoim mężem, Davidem Guttierez, musiała podjąć dramatycznie trudną decyzję. Oboje zdecydowali się na cesarskie cięcie. Chcąc ocalić jedno dziecko, zaryzykowali życie pozostałej trójki.

Szanse na naturalne poczęcie czworaczków są bardzo małe. Nie zmienia to jednak faktu, że rodzina Gutierrez od zawsze marzyła o gromadce dzieci. Informacja o tym, że kobieta ma urodzić czwórkę maluchów, była więc dla nich darem od Boga.

Zagrożona ciąża

Kiedy Iwanna była w 27. tygodniu ciąży, dotarła do niej przerażająca informacja – życie jednego z dzieci było zagrożone. Maleństwo nie otrzymywało wystarczającej ilości tlenu przez łożysko, co mogło skutkować poronieniem. To wtedy wraz z mężem podjęła decyzję o wcześniejszym porodzie – cesarskim cięciu. Takie rozwiązanie również nie dawało 100 procentowej pewności powodzenia. Jak powiedzieli lekarze, w takim przypadku pozostała trójka będzie miała jedynie 40 procent szans na przeżycie poza łonem matki. Decyzji jednak nie cofnęli.

Gabriel, Julian, Sebastian i Francesca przyszły na świat 18 sierpnia. Najsłabszy i najmniejszy z nich był Gabriel. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie o czym poinformowali rodziców. W pierwszych dobrach po urodzeniu miał napady padaczkowe, a jego poziom tlenu stale spadał.

Rodzice chłopca nie dawali jednak za wygraną. Każdą wolną chwilę poświęcali na modlitwę w imieniu dziecka i prosili poprzez media społecznościowe o wsparcie. Wtedy stał się cud…

Kiedy go zobaczyłam, zaczął zmieniać kolor. Zrobił się bardzo blady. Lekarze otworzyli inkubator, żebyśmy mogli się z nim pożegnać… Jednak po kilku tygodniach chłopiec doszedł do siebie. Dziś ma już rok i podobnie jak pozostała trójka rodzeństwa, rozwija się prawidłowo. Jest okazem zdrowia. Doświadczyliśmy prawdziwego cudu. To, że Gabriel i pozostała trójka żyją, jest wspaniałe. Gabriel jest małym wojownikiem – podsumowuje para szczęśliwych rodziców.

Dzisiaj cała czwórka dzieci rozwija się prawidłowo.

To był dla nas wyjątkowo ciężki okres, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Dzisiaj nasze czworaczki mają już 3 latka i czują się świetnie.

Może Cię zainteresować