Irena Kamińska-Radomska odchodzi z „Projekt Lady”! Mentorka ma już dość
Irena Kamińska-Radomska odchodzi z „Projekt Lady”! Ekspertka od etykiety oraz dobrych manier nie zamierza już dłużej brać udziału w kultowym show. Co jest powodem jej decyzji? Okazuje się, że „czuje się zniechęcona” i pojawił się pewien konflikt.
Program, który wzbudza skrajne emocje
Bez wątpienia Irena Kamińska-Radomska zasłynęła jako najsurowsza jurorka „Projektu Lady”. Często wydawało się, że to właśnie jej uczestniczki „boją się” najbardziej. Mentorka była główną ekspertką od etykiety oraz dobrych manier w programie. Robiła wszystko, aby zmienić dotychczasowe, złe nawyki dziewcząt biorących udział w show. Największą uwagę przykładała do zachowania przy stole oraz do właściwego doboru ich słownictwa.
W programie brała udział też Tatiana Mindewicz-Puacz. To właśnie obie te panie pouczały dziewczęta i starały się wskazać im właściwą drogę. Oczywiście nie dotyczyło to jedynie etykiety. Mentorki nie jeden raz starały się wspierać uczestniczki także w ich problemach związanych z życiem prywatnym.
Bezsprzecznie jednak niekwestionowaną gwiazdą „Projekt Lady” jest Małgorzata Rozenek-Majdan. Celebrytka najczęściej starała się pocieszać i podbudowywać na duchu zestresowane wszystkimi okolicznościami i zmianami dziewczęta.
Irena Kamińska-Radomska odchodzi z „Projekt Lady”
Niestety, jeśli miałby zostać nagrany kolejny sezon show, to nie zobaczylibyśmy już w nim jednej z mentorek. Irena Kamińska-Radomska odchodzi bowiem z projektu. Skąd to wiadomo? Otóż sama wyznała to w rozmowie z dziennikarzem Pomponika.
Bardzo się cieszę, że chciałby Pan, aby ten program wrócił. Jednak ja chyba nie chciałabym, bo nie chcę brać w tym już udziału. Zniechęciłam się
– wyznała ekspertka od etykiety.
Mentorka nie wyjaśniła, skąd taka decyzja. Jednak życzliwe osoby z produkcji donoszą, że między Ireną Kamińską-Radomską, a producentami programu doszło do pewnego konfliktu. Podobno chodziło o to, że ekspertka chciała brać czynny udział w tworzeniu „Projekt Lady”. Wielokrotnie starała się wtrącać swoje uwagi.
Irena chciała brać czynny udział w tworzeniu programu. Wielokrotnie prosiła reżysera o uwzględnienie jej uwag, bo coraz mniej jej się podobało, w którym kierunku to wszystko zmierza
– twierdzi osoba z produkcji.
Niektórzy twierdzą, że chodziło głównie o to, że bardziej liczyła się tania sensacja niż idee, dla których powstało show.