×

Hołownia o godzinie policyjnej w Polsce i nie tylko… „Nie jesteśmy w stanie”

Hołownia o godzinie policyjnej. W rozmowie z Polsat News były kandydat na prezydenta przyznał, że takie rozwiązanie jest brane pod uwagę przez najważniejszych polityków w kraju. Nie bylibyśmy pierwszym krajem w Europie, który zdecydował się na taki krok. Problem w tym, że brakuje nam funkcjonariuszy.

„Lata jak kurczak bez głowy”

Szymon Hołownia w rozmowie z Polsat News ocenił działania rządu w związku z pandemią koronawirusa. Nie zabrakło ostrych słów i poważnych oskarżeń.

Przede wszystkim władze powinny już dawno wprowadzić stan klęski żywiołowej. To jest narzędzie, które jest przewidziane w polskiej konstytucji i polskim ustroju po to, żeby operować właśnie takimi sytuacjami. Stan klęski żywiołowej, wprowadzając te bufory na jakiekolwiek zmiany, wybory, itp. rzeczy, studzi też polityczne głowy. Dzisiaj to powinno być główne nasze zajęcie, a rząd sobie z tym nie daje rady, cały czas próbuje nadrabiać miną. Okłamywał nas latem, okłamywał nas wiosną. W tej chwili próbuje to jakoś w panice pozbierać, lata jak kurczak bez głowy, będąc tak naprawdę cały czas tydzień albo dwa za wirusem

– podsumował założyciel ruchu Polska 2050.

Hołownia skrytykował również wprowadzane przez rząd kolejne obostrzenia, określając je jako nielogiczne.

Dlaczego Kościoły są otwarte, a kina czy teatry nie? Nie namawiam do zamknięcia kościołów, ale dlaczego tam może być jedna osoba na 15 metrów kwadratowych, a w galeriach, kinach i teatrach nie? To też są miejsca pracy. To trzeba robić z głową

– przekonywał Hołownia.

Hołownia o godzinie policyjnej w Polsce

Co do tego, że restrykcje należy wprowadzać „z głową”, zgadzają się wszyscy politycy. Ale co to konkretnie oznacza?

7 listopada wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM stwierdził, że na razie nie ma mowy o tak daleko idących rozwiązaniach, jak wprowadzenie godziny policyjnej. Innego zdania jest Szymon Hołownia, który twierdzi, że na biurkach najważniejszych polityków w kraju pojawiły się pomysły wprowadzenia godziny policyjnej.

Dotąd na tak radykalne posunięcie zdecydowali się już m.in. Hiszpanie, Włosi, Austriacy, Portugalczycy, Czesi i Rumuni. Szymon Hołownia uważa jednak, że w przypadku Polski wprowadzenie godziny policyjnej nie jest dobrym pomysłem.

Nie jesteśmy w stanie tego zrobić z powodu braków kadrowych w naszej Policji. Powinniśmy zrobić wszystko, aby uratować służbę zdrowia, bo mnóstwo Polaków umiera z powodu COVID-19

– stwierdził.

Przypomnijmy: premier ostrzegał przed wprowadzeniem kolejnych restrykcji, jeśli dobowy przyrost liczby zakażeń wzrośnie do 30 tys. i więcej. Tylko czy ograniczenie nocnych spacerów mogłoby faktycznie poprawić sytuację epidemiczną?

Szymon Hołownia również na swoim Facebooku podzielił się refleksją na temat obecnej sytuacji w Polsce

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować