Myślała, że może ładnie wyglądać tylko w długich włosach. Ale, tuż przed ślubem postanowiła je ściąć
Kiedy Holly dorastała, zawsze słyszała od swojego taty, że kobieta, aby być piękną po prostu musi mieć długie włosy. Młoda dziewczyna na poważnie wzięła sobie do serca słowa taty… To one sprawiły, że „wyhodowała” na swojej głowie naprawdę dłuuuuugie pasma.
Jednak jakiś czas temu poznała kogoś wyjątkowego, kto poprosił ją o rękę. Zgodziła się. Znalazła cudowną suknię ślubną – taką, o jakiej zawsze marzyła. Mimo to, nie czuła się pięknie…
Długo myślała, co może być tego przyczyną… W końcu zrozumiała – włosy!
Postanowiła, że weźmie sprawy w swoje ręce…
Była pewna, że w grę wchodzi jedynie całkowita transformacja. Fryzjer, do którego się udała, tylko ją w tym upewnił. Jej włosy sięgały już bioder, a ich końcówki były zniszczone i wysuszone… Nic dziwnego, że nie czuła się w nich atrakcyjnie.
Jej metamorfoza trwała w sumie 7 godzin!
Na taki efekt warto było tyle czekać, prawda?
Teraz Holly w końcu czuje się naprawdę pięknie we własnej skórze!
Niby zwykła wizyta u fryzjera, ale może naprawdę wieeeele zmienić, nie tylko w wyglądanie, ale i w patrzeniu na siebie.
