×

Dzieci przebywały w domu, kiedy wybuchł pożar. 8-latek musiał wybrać, kogo wyprowadzi pierwszego

W sytuacjach awaryjnych często tracimy głowę i zaczynamy panikować. Choć wiemy, że powinniśmy myśleć nad strategią, która może uratować życie, tak trudno jest zachować zimną krew. Trudno więc wyobrazić sobie jak zareagują dzieci w przypadku kryzysu.

Harrison Holt to 8-latek mieszkający z rodzicami w New Hampshire. Pewnego dnia chłopiec został w domu z 5-letnim bratem i 11-miesięczną siostrą.

Tata nie był daleko, bo kosił trawnik, w czasie gdy dzieci zosatły w domu. Gdy skończył pracę w ogrodzie, postawił kosiarkę przy stodole należącej do ich domu. Zaledwie 20 minut później budynek stał w płomieniach.

Kłęby dymy wypełniły pokój w domu, w którym było otwarte okno. Tata natychmiast pobiegł do stodoły, by ugasić pożar.

Niestety ogień dotarł już do głównej części domu, w której znajdowały się dzieci. Wtedy umysł Harrisona zaczął działać. Najpierw wyprowadził swojego 5-letniego brata, a następnie zadzwonił po pomoc. W domu nadal znajdowała się 11-miesięczna dziewczynka.

8-latek bez chwili wahania wbiegł do domu, by wydostać swoją siostrę. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Kiedy przyjechała straż pożarna, dom prawie doszczętnie już spłonął. Jednak wszyscy jego mieszkańcy byli bezpieczni. Kiedy ojciec usłyszał o czynie Harrisona, rozpierała go duma.

„Nie mogłem pozwolić mojej siostrzyczce zostać w ogniu. Po prostu ją podniosłem i zabrałem w bezpieczne miejsce” – powiedział 8-latek

Harrison został miejscowym bohaterem. Otrzymał nawet honorowe członkostwo w straży pożarnej.

Choć Holtowie zostali bez dachu nad głową, najważniejsze, że cała rodzina jest w komplecie. Wszystko dzięki odwadze i przytomności małego chłopca.

Może Cię zainteresować