Hania Malinowska urodziła się w wyniku błędu in vitro. 5-latka właśnie zmarła
Rodzice przekazali niedawno informację, że 5-letnia Hania Malinowska nie żyje. Dziewczynka zmarła w ostatnią niedzielę po walce z ciężką chorobą. Jej rodzice mają specjalną prośbę do wszystkich, którzy chcą ostatni raz pożegnać ich córeczkę i wybierają się na pogrzeb. Ceremonia odbędzie się w tę sobotę.
5-letnia Hania Malinowska nie żyje
Przygody 5-letniej Hani Malinowskiej, czy jak pieszczotliwie nazywali ją rodzice, „Hanki Franiki”, śledziło w mediach społecznościowych tysiące internautów. Dziewczynka zmarła po 23 w niedzielę 20 października. O jej śmierci poinformował na Facebooku Łukasz Malinowski, tato Hani:
Przygody Hanki Firanki… każda przygoda się kiedyś kończy. Raz jak u Kopciuszka happy endem, raz zupełnie odwrotnie. Wczoraj o godzinie 23:15, nasza Hania zakończyła swoją ziemską podróż. Wybrała czas i miejsce… w ciepłym domu, który zawsze staraliśmy się jej stworzyć, w ramionach mamy, która kocha jak nikt inny i bez bólu, którym była naznaczona od pierwszego dnia swoich narodzin. Mały Dzik, bo tak uwielbiałem do niej mówić, musiał się poddać, przeszedł, w co wierzę na „lepszą stronę mocy”. Zostaje pustka i pęknięte serce. Pamiętajcie o Hani, bo dała świadectwo – świadectwo miłości i walki!
Hania Malinowska nie żyje – rodzice mają ostatnią prośbę
Tato Hani Malinowskiej poinformował także o dacie jej pogrzebu. Ceremonia rozpocznie się o 9:00 rano mszą świętą w kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika na szczecińskim osiedlu Bukowym. Następnie o godzinie 10:30 ceremonia będzie kontynuowana na cmentarzu Centralnym.
Informując o pogrzebie, rodzice Hani wystosowali ostatnią prośbę do wszystkich, którzy chcą pożegnać ich córeczkę:
Mamy do Was gorącą prośbę, taką małą… Ostatnią… Chcemy, aby pożegnanie z Hanią nie było smutne. By wprowadzić, choć odrobinę radości załóżcie „coś” kolorowego. Jeśli ktoś z Was ma możliwość dołączcie również kolorowy balonik z helem
Tragiczny błąd przy narodzinach Hani Malinowskiej
Kilka lat temu cała Polska usłyszała historię Hani Malinowskiej i jej rodziców. Dziewczynka przyszła na świat w 2014 roku. Rodzice długo bezskutecznie starali się o dziecko, dlatego zdecydowali się na metodę in vitro. Niestety ktoś popełnił fatalny błąd. Okazało się, że Monika Malinowska urodziła nie swoje dziecko. W dodatku dziewczynka cierpiała na rzadką chorobę genetyczną.
Rodzice długo próbowali wyjaśnić, co zaszło w laboratorium w Policach. Niestety ostatecznie śledztwo umorzono. Nie jest nawet do końca jasne, czy błąd mógł wpłynąć na ciężką chorobę Hani. Dziewczynka od urodzenia cierpiała na rzadki zespół Schinzela-Giediona.