Uwiódł 14-latkę, a później brutalnie wykorzystał. Nie spodziewała się, że ją skrzywdzi

Miejscowość Dassia na greckiej wyspie Korfu to cel podróży wielu turystów. Niestety, właśnie w popularnej turystycznej lokalizacji, doszło do tragedii. 14-letnia Brytyjka spędzała tam wakacje razem ze swoimi rodzicami. Jednak spokojny wypoczynek przerwał 32-letni pracownik hotelu. Najpierw uwiódł, a później zgwałcił nastolatkę.

Uwiódł 14-latkę

Do gwałtu w miejscowości Dassia doszło 14 sierpnia. W jednym z tamtejszych hoteli zatrzymała się rodzina z Wielkiej Brytanii. 14-latka nawiązała znajomość z 32-letnim Albańczykiem, zatrudnionym w kurorcie. Według greckich mediów, mężczyzna robił wszystko, żeby uwieść dziewczynę. W końcu namówił ją do spotkania sam na sam w jednym z pokoi. Właśnie tam doszło do gwałtu.

Pracownik hotelu nie przyznaje się do gwałtu

14-latka o wszystkim powiedziała rodzicom, a ci jeszcze tego samego dnia poinformowali policję. Mężczyzna przyznał się do uprawiania seksu z nastolatką. Jednak 32-latek zaprzecza, że doszło do gwałtu. Według jego zeznań, 14-latka sama wyraziła zgodę na stosunek. Na razie mężczyzna przebywa w areszcie, a na 19 sierpnia zaplanowano kolejne przesłuchanie. Okazało się, że przebywał w Grecji bez odpowiednich dokumentów.