×

Grupa migrantów ucieka przed kombajnem. Szokujące nagranie z woj. podlaskiego

Grupa migrantów ucieka przed kombajnem – czy to kadr z filmu? Nie, to sytuacja, do której doszło kilka dni temu w woj. podlaskim. Migranci prawdopodobnie schronili się w polu kukurydzy, oczekując na „kuriera”, który miałby ich zabrać w głąb kraju.

Grupa migrantów ucieka przed kombajnem

Na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys migracyjny. Zachód nie ma wątpliwości co do tego, że za przygraniczne działania odpowiada Mińsk, z kolei Aleksander Łukaszenka winą próbuje obarczyć m.in. „nikczemnych Polaków”. Tymczasem po obu stronach zasieków cierpią ludzie, w tym małe dzieci. O tym, co tam się naprawdę dzieje, wie jedynie niewielu. W związku ze stanem wyjątkowym, dziennikarze nie mogą pracować na terenie pasa przygranicznego.

Wiadomo natomiast, że w ostatnich dniach Straż Graniczna zatrzymuje coraz więcej osób, próbujących nielegalnie przedostać się na polską stronę. Pomagają im kierowcy, skuszeni wizją szybkiego zarobku. Część kierowców prowadzi pod wpływem alkoholu i narkotyków, narażając życie przewożonych ludzi.

Na takiego „kuriera” prawdopodobnie czekała grupa migrantów, którym udało się nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę. Migranci ukryli się w polu kukurydzy. Mieli jednak pecha. Na pole wjechał kombajn. Grupa migrantów postanowiła się ujawnić i rzuciła się do ucieczki. Niewiele brakowało, a mogłoby dojść do tragedii…

Strach pomyśleć, co by było, gdyby z jakiegoś powodu nie zdążyli wybiec bo np. spaliby w śpiworach. Rolnik z kabiny kombajnu ma niewielkie szanse, by ich zauważyć w porę i zatrzymać maszynę

– komentuje jeden z internautów.

Nagranie obiegło sieć

W serwisie YouTube zamieszczono nagranie, na którym widać, jak migranci w popłochu uciekają przed kombajnem. Wśród uciekinierów są także małe dzieci. Mają ze sobą zwierzę, prawdopodobnie psa. Jak podaje portal Bielsk.eu, nagranie pochodzi z powiatu siemiatyckiego i powstało prawdopodobnie kilka dni temu w czasie trwających właśnie zbiorów kukurydzy.

Nagranie jest amatorskie, kręcone telefonem komórkowym. Być może rolnik zorientował się, że w polu coś się porusza i wtedy postanowił sięgnąć po telefon. Ale takiej sytuacji raczej się nie spodziewał…

Jak podaje Polsat News, od początku kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią, policja zatrzymała w Podlaskiem 190 osób podejrzanych o udzielanie pomocy przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Wśród nich byli Polacy, ale też obywatele wielu innych krajów, m.in. Iraku, Danii, Słowenii, Czech, Gruzji czy Ukrainy. Zatrzymane osoby przewoziły łącznie 830 nielegalnych imigrantów.

Fotografie:

Może Cię zainteresować