×

Gdy kelnerka spojrzała na napiwek, nie mogła uwierzyć. Od razu wróciła do klienta

Praca kelnerki rządzi się swoimi prawami. Choć ciężko mówić tutaj o wygórowanych zarobkach, niewątpliwie znaczącym dodatkiem są tutaj większe bądź mniejsze napiwki od klientów. Tym razem klient płacąc za swoje zamówienie, zostawił gigantyczny napiwek dla kelnerów! Nie mamy wątpliwości, że każdy chciałby być tego dnia w pracy w tym właśnie miejscu.

Zostawił gigantyczny napiwek dla kelnerów

Do niecodziennej sytuacji doszło w barze „Stumble Inn Bar&Grill” w Londonderry w amerykańskim stanie New Hampshire. Do lokalu zawitał tajemniczy klient, który usiadł samotnie przy barze na świeżym powietrzu. Zamówił dwa hot-dogi, chipsy ogórkowe i napoje, po czym poprosił o rachunek. Miał do zapłacenia 37,93 dolarów, co w przeliczeniu daje około 180 złotych. „Hojny” klient do całości dorzucił napiwek w wysokości… 16 tys. dolarów (!), a więc około 75 tys. złotych! 

Pixabay

Pixabay

To bez dwóch zdań jeden z rekordowych napiwków w historii

Właściciel lokalu Mike Zarella w zaistniałej sytuacji zachował się tak, jak na uczciwego szefa przystało. Zapytał klienta, czy ten aby na pewno się nie pomylił? Mężczyzna zapewnił, że nie i chce zostawić taki napiwek obsłudze.

Po prostu powiedział, że na to zasługują, gdyż pracują bardzo ciężko

– wyjaśnił właściciel baru.

Napiwek został podzielony proporcjonalnie pomiędzy 8 osób, w tym pracowników baru i kuchni, którzy tego dnia byli w pracy. Obsługa serdecznie podziękowała klientowi za ten hojny gest.

Jestem kelnerką od bardzo dawna i nigdy nie myślałam, że coś takiego mnie spotka (…). To był naprawdę ciężki rok dla nas wszystkich. To, że ktoś zrobił coś takiego, naprawdę przywróciło mi wiarę w ludzi. Po prostu powiedział, że wie jak ciężko pracujemy i chciał zrobić po prostu coś miłego

– powiedziała w rozmowie z „Fox News” Michelle McCudden, pracownica baru „Stumble Inn Bar&Grill w Londonderry.

Napiwki w branży gastronomicznej

W branży gastronomicznej zwyczaj zostawiania napiwków jest najbardziej rozpowszechniony. To swego rodzaju sposób podziękowania za uprzejmą i profesjonalną obsługę. Oczywiście nie ma obowiązku płacenia napiwku (przynajmniej nie w Polsce), ale jeśli już chcemy to zrobić, dobry zwyczaj nakazuje zostawić kelnerowi 10-15 proc. kwoty rachunku. Ci hojniejsi dają więcej lub zdecydowanie więcej, jak to miało miejsce w tym przypadku.

Podobnych, pięknych i zaskakujących historii jest więcej…

Zamiast zostawić napiwek, wręcza kelnerce kopertę. Gdy zagląda do środka zalewa się łzami.

Źródła: www.msn.com
Fotografie: Pixabay

Może Cię zainteresować