17-letni Szymon z Garwolina usłyszał zarzuty. Wiadomo, dlaczego zamordował matkę
17-letni morderca z Garwolina usłyszał dziś zarzuty. Wczoraj jednak nie mógł zostać zatrzymany w areszcie i został przeniesiony w inne miejsce.
17-latek zabił matkę
Do przerażającej zbrodni doszło wczoraj na osiedlu Korczaka w Garwolinie. 17-letni Szymon zabił matkę, a później sam zadzwonił na policję i czekał na funkcjonariuszy.
Potwierdza to sam prokurator Leszek Wójcik, który zajmuje się sprawą. Zgłoszenie odebrano około godziny 13:30. Pomimo prób reanimacji, kobiety nie udało się uratować. Dziś pojawiły się pierwsze informacje odnośnie powodu morderstwa oraz stanu psychicznego nastolatka.
Motyw jest niejasny
Media donoszą, że Szymon nie mieszkał z matką, lecz wczoraj przyszedł do jej mieszkania. W trakcie kłótni prawdopodobnie złapał na nóż i dźgnął ją kilkanaście razy.
Chłopak miał był skonfliktowany z mamą od dłuższego czasu i w przypływie szału ją zaatakował. 17-latek przyznał się do zamordowania mamy, ale twierdzi, że nie planował tego, lecz zrobił to w amoku.
Według nieoficjalnych informacji, jakie zdobyła Wirtualna Polska, nastolatek nie miał kłopotów w szkole. Jednakże zdarzały mu się napady agresji, skierowane na matkę.
Morderca nie trafił do aresztu
Stan psychiczny 17-latka nie pozwalał na przetrzymywanie go wczoraj w areszcie. Nastolatek był w głębokim szoku i nie potrafił odpowiadać składnie na pytania.
Decyzją lekarzy został on przeniesiony do odpowiedniej placówki, która zweryfikowała stan jego psychiki. Wczoraj w rozmowie z lokalnym portalem Prokurator Rejonowy w Garwolinie Leszek Wójcik poinformował, że podejrzany trafił do jednego z podwarszawskich szpitali:
Podejrzewany sprawca jest pod dozorem policji w podwarszawskim ośrodku psychiatrycznym. Jego stan nie pozwala na przesłuchanie
W piątek wypisano go ze szpitala oraz przesłuchano. Dziś także w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie przeprowadzono sekcję zwłok zamordowanej 47-letniej kobiety. Na ciele znajdowały się liczne rany kłute.