×

Wdowa przyniosła Fryderyka na grób Krzysztofa Krawczyka. Nagroda jednak znikła

Złoty Fryderyk na grobie Krzysztofa Krawczyka został przyniesiony przez jego żonę. Jednak nagroda szybko stamtąd znikła. Co się z nią stało?

Pośmiertnie nagrodzony

Krzysztof Krawczyk w marcu tego roku został nagrodzony statuetką Złotego Fryderyka. To wielkie wyróżnienie, gdyż Akademia Fonograficzna przyznaje taką nagrodę najbardziej zasłużonym dla polskiej kultury muzycznej artystom. Krawczyk miał odebrać nagrodę osobiście, jednakże nie zdążył. Piosenkarz zmarł 5 kwietnia.

Gala rozdania Fryderyków 2021 odbyła się w czwartek, 5 sierpnia 2021 roku w Szczecinie. Złotego Fryderyka przyznanego Krzysztofowi Krawczykowi z rąk Andrzeja Piasecznego odebrała żona zmarłego artysty, Ewa Krawczyk oraz jego menadżer i przyjaciel, Andrzej Kosmala. Tez wyraźnie wzruszony powiedział:

Zrządzeniem losu dzisiaj mijają 4 miesiące od śmierci Krzysztofa Krawczyka. Odszedł spełniony. Odszedł też ze świadomością, że otrzymał tego Złotego Fryderyka, który jest uhonorowaniem wszystkich nagród, które otrzymał w swoim życiu. Jeszcze w marcu, kiedy poinformowałem go o tym, fakcie, że akademia przyznała mu Fryderyka, na jego twarzy zagościł przepiękny uśmiech. Nie wiem, czy to nie był ostatni uśmiech Krzysztofa, jaki zobaczyłem na jego twarzy. Krzysiu, pozwolisz, że tego Złotego Fryderyka przekażę na ręce kobiety Twojego życia, która towarzyszyła ci wiernie, pomagała ci w pracy zawodowej, Ewie.

Następnie zwrócił się do stojącej obok niego wdowy:

Ewa w Grotnikach jest pewnie jeszcze trochę miejsca na nagrody dla Krzysztofa. Zabierz do waszych Grotnik tego Fryderyka. Odwiedź z tym Fryderykiem grób Krzysztofa… Chociaż on to wszystko zapewne stamtąd widzi.

Ewa Krawczyk postanowiła spełnić prośbę Kosmali i już następnego dnia nagroda stanęła na grobie piosenkarza. Na cmentarzu nie brakowało fanów piosenkarza, którzy oklaskali Fryderyka.

Fryderyk na grobie Krzysztofa Krawczyka

Złota figura jednak długo nie zagościła na grobie. Fani błyskawicznie poinformowali o tym fakcie menadżera, a ten zareagował na liczne wiadomości w tej sprawie. Odpowiedział w komentarzu pod zdjęciem:

Proszę się nie bać, Fryderyk pojechał do domu na półkę z nagrodami!

Później na swoim Facebooku udostępnił zdjęcia, które otrzymał od Pani Ewy. Potwierdzają one, że statuetka znalazła się w iście doborowym towarzystwie innych nagród Krzysztofa Krawczyka:

Fani wciąż czekają, aż grób ich idola doczeka się godnego monumentu. Jednakże jeszcze chwilę potrwa, nim pomnik na grobie zostanie wykonany. Wciąż nie zaakceptowano projektu, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Źródła: plejada.pl, dziendobry.tvn.pl, www.fakt.pl
Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować