×

Blanka Lipińska obrażona na czerwonym dywanie. Kontrowersyjna pisarka ostro zareagowała…

Blanka Lipińska została obrażona na czerwonym dywanie? Przynajmniej na to wygląda. Zamieściła na Instagramie wideo, które ma temu dowodzić.

We wtorek, 4 lutego podczas gali Bestsellery Empiku Blanka Lipińska odebrała nagrodę za swoją powieść zatytułowaną „Kolejne 365 dni„. Wymarzony wieczór niespodziewanie zakłócił jeden z fotoreporterów, który nie pozwolił pisarce nacieszyć się nagrodą.

Fotoreporter obraził Blankę Lipińską

Chyba nie tak zaplanowała sobie ten wieczór Blanka Lipińska. Pisarka odebrała nagrodę w kategorii literatura obyczajowa za powieść „Kolejne 365 dni”. Niestety galę zepsuł fotoreporter, który zachował się skandalicznie, w chwili gdy Lipińska pozowała na ściance. Cała sytuacja została obszernie opisana przez pisarkę i udokumentowana wideo opublikowanym w mediach społecznościowych.

Lipińska załączyła w poście filmik, na którym widać jak pozuje na czerwonym dywanie. Niespodziewanie zwraca się do fotoreportera, który ją obraził. Na nagraniu wyraźnie słychać słowa Blanki Lipińskiej:

A pana mama nie nauczyła kultury? Wie pan, że pan wychodzi na chama? O kobietach w ten sposób? Wie pan, że kobieta pana urodziła? Ja nie jestem „du…ą”, proszę pana.

Polska „pornopisarka” odniosła się do sytuacji na swoim InstaStories. Ze szczegółami opowiedziała o zdarzeniach z czerwonego dywanu.

Na Bestsellerach wydarzyła się bardzo nieprzyjemna sytuacja. Jeden z fotografów mnie obraził, stwierdzając: „Nie takie du…y miałem”. Pan zachował się jak kompletny cham. Traf chciał, że moja menadżerka Agata nagrywała, jak robiono mi zdjęcia, więc pan się załapał. Jego chamski tekst niestety nie, ale moja reakcja tak. Postanowiłam wam to wrzucić.

Autorka erotycznych bestsellerów opowiedziała o motywach które kierowały nią, gdy zdecydowała się nagłośnić sprawę.

Po co to robię? Robię to, żebyście, drogie panie, miały odwagę w sytuacjach, w których czujecie się poniżone w jakikolwiek sposób. Pamiętajcie, że jeżeli wy się nie uszanujecie, to was nikt nie uszanuje.

To mogła być „ustawka”?

Dla niektórych internautów to zastanawiające że Lipińska, która bez skrępowania pisze w swoich książkach o intymnych szczegółach alkowy i wyszukanych technikach seksualnych, poczuła się tak bardzo urażona komentarzem fotografa. Być może cała sytuacja była misternie przygotowaną prowokacją, która miała na celu wywołać szum medialny wokół jej osoby. W końcu dziś oficjalna premioera jej filmu z gwiazdami, a pisarka ma już na koncie między innymi udawanie własnego ślubu tylko po to aby zdobyć uwagę mediów.

Sama Lipińska przyznała, że jej kolega stał w niedozwolonym miejscu i to on dosłyszał rozmowę między fotoreporterami.

Przyznam szczerze, że nie mam komentarza. Nie wiem, czy fotoreporter ryzykowałby coś takiego, to po pierwsze. Po drugie, to był kompletny przypadek. Mój kolega stał w miejscu, w którym nie powinien. Chyba że to było zaaranżowane, a ja nic o tym nie wiem. Sama absolutnie tego nie ustawiałam, bo nie mam przyjemności z tego, gdy ktoś mnie obraża.

Na końcu opublikowanego przez pisarkę filmu słychać przeprosiny ze strony fotoreportera. Gwiazda twierdzi jednak, że jego intencje nie były szczere i za chwilę znów ją obraził.

Pan przeprosił, bo chyba głupio mu się zrobiło, że koledzy nie stanęli za nim murem, a wręcz byli zażenowani. Tylko niestety to „przepraszam” mogłam sobie w buty wsadzić, bo po chwili, kiedy nie zapozowały mu do zdjęcia, usiłował obrazić mnie w bardziej „wyszukany” sposób… Takie zachowania są powszechne i niestety tolerowane, a osoby, które to dotyka, nie walczą o swoje dobre samopoczucie i godność! Kochani… Szanujmy się. Nawzajem i samych siebie!

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

To niestety nie jest „film ze ścianki”. To próba obrażenia kobiety. Jeden z fotografów, skomentował moje przywitanie z kolegą fotografem słowami „nie takie dupy miał”….??‍♀️ Reszta jest na filmie…. Pan przeprosił…bo chyba głupio mu się zrobiło, ze koledzy nie stanęli za nim murem, a wręcz byli zażenowani ? Tylko niestety to przepraszam, mogłam sobie w buty wsadzić, bo po chwili, kiedy nie zapozowały mu do zdjęcia usiłował obrazić mnie w bardziej „wyszukany” sposób… Takie zachowania są powszechne i niestety tolerowane, a osoby, które to dotyka nie walczą o swoje dobre samopoczucie i godność! Kochani….szanujmy się ?? Nawzajem i samych siebie !

Post udostępniony przez Blanka Lipinska (@blanka_lipinska)

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram.com, Twitter.com

Może Cię zainteresować