Mężczyzna ze Świnoujścia rzucił się pod samochód. Był pod wpływem narkotyku
Jakiś czas temu pisaliśmy o narkotyku, który nazywa się Flakka i o tym, że coraz częściej można spotkać go w Polsce. Nie podawaliśmy konkretnych danych, tylko ostrzegaliśmy. Tym razem musimy poinformować o tragedii.
W Świnoujściu zmarł mężczyzna, który miał być pod wpływem tej substancji
Udało się dotrzeć do nagrania, przedstawiającego mężczyznę, najprawdopodobniej tego samego, który zmarł po zażyciu flakki. Mówi się, że to narkotyk zombie, ponieważ ludzie zachowują się po nim tak, jakby mieli nadprzyrodzone siły – są agresywni i odporni na ból. Doprowadza do tego, że mięśnie się rozluźniają, przez co dana osoba wygląda tak jakby poruszała się w zwolnionym tempie. Do tego wszystkiego znieczula 10 razy bardziej od kokainy.
* film zawiera wulgaryzmu i przeznaczony jest tylko dla dorosłych widzów
Mężczyzna ze Świnoujścia bardzo dziwnie się zachowywał. Rzucał się na jezdnię i samochody. Jeden ze świadków w rozmowie z TVP mówi:
Wiem co widziałem i dam się za to pokroić. Takie rzeczy zdarzają się w filmach, w komiksach fantasy. A ja to widziałem na własne oczy
Wiem co widziałem i dam się za to pokroić. Takie rzeczy zdarzają się w filmach, w komiksach fantasy. A ja to widziałem na własne oczy
To, co robił jest nie do opisania. Przechodnie widzieli, jak próbował się okaleczyć i podciąć sobie gardło telefonem. Wezwano policję, która miała problemy z tym, aby ująć mężczyznę. Po dosłownie krótkiej chwili stracił przytomność. Zaczęła się reanimacja, ale mężczyzna zmarł. Joanna Sochalska-Biranowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, mówi:
Gromadzimy materiały dowodowe. Przeprowadzona została sekcja zwłok mężczyzny. Czekamy na opinie biegłych toksykologów. Wtedy poznamy przyczynę śmierci, dowiemy się, czy mężczyzna był pod wpływem środków psychotropowych