×

Wojewódzki zdradził w swojej książce sekret Figurskiego. Michał się wściekł

Choć autobiografia Kuby Wojewódzkiego trafiła na półki już jakiś czas temu, echa dotyczące treści książki wciąż nie milkną. Przez cały czas na jaw wychodzą gorące szczegóły, dotyczące osoby dziennikarza, ale nie tylko. W ostatnim czasie pisaliśmy m.in. o tajemnicy, która łączyła Kubę z Anną Muchą. Więcej na ten temat w książce lub tutaj. Okazuje się, że Król TVNu poświęcił również fragment treści dawnemu przyjacielowi, Michałowi Figurskiemu. Nie przedstawił go jednak w pozytywnym świetle, a wręcz przeciwnie.

Stan zdrowia Michała Figurskiego

Przypomnijmy, że Michał Figurski trzy lata temu, we wrześniu 2015 roku, doznał wylewu. Niepokojący stan zdrowia doprowadził w konsekwencji do tego, że dziennikarz trafił do szpitala i zrezygnował z obowiązków zawodowych. Przeszedł poważną operację, po której przez dwa tygodnie był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Jak sam przyznał, mimo bardzo złego stanu zdrowia nie mógł liczyć wtedy na pomoc Wojewódzkiego, który w tym czasie ograniczył kontakt z nim do minimum.

Wojewódzki upokorzył Figurskiego

Kuba Wojewódzki w kilku zdaniach upokorzył dziennikarza pisząc, że ten był zazdrosny o „bycie tym drugim”. Dodał również, że jest mało oczytany, co dało się wyczuć podczas rozmowy z nim, jednak nie to było w tym wszystkim najbardziej upokarzające. Król TVN poruszył bowiem również wątek prywatnego życia Figurskiego, w którym nie brakowało szokujących informacji – stwierdził, że zdradzał on żonę z grającą wówczas w „Na dobre i na złe” aktorką.

Reakcja ze strony dziennikarza

Wpis w książce dziennikarza oczywiście nie umknął uwadze Figurskiego. Dziennikarz bezlitośnie wyśmiał postawę Wojewódzkiego i odniesienie do swojej osoby w napisanym przez siebie felietonie. Określił Kubę jako tego, który próbuje udowodnić światu własną wartość kosztem naśmiewania się z innych. Dodał również, że jest on w stanie zrobić wszystko, aby w oczach innych wyjść na intelektualistę, choć na co dzień daleko mu do ludzi o wysokim ilorazie inteligencji.

We wpisie Figurskiego na stronie anywhere.pl czytamy:

Pomimo poważnych perypetii zdrowotnych i podeszłego wieku, mnie również pamięć nie zawodzi… Zawsze wolałem kumpli od pochlebców, ale nie mnie oceniać Twój gust tak bardzo zawiedziony wizytą w moim domu. Wybacz, że podejmowałem Cię w salonie, gdzie książki nie służyły za fototapetę, bo zawsze uważałem, że są do czytania, a nie pokazywania i cytowania – taki drobny, różniący nas niuans leksykalny, jakich między nami wiele. Jadalnia – nie biblioteka, mieszkanie – nie apartament, samochody – nie fury, kobiety – nie lachony, pieniądze – nie worki hajsu, robota – nie kariera, radiowy poranek – nie rzekoma polityczna misja, wspólny interes, a nie megalomania.

Dzisiaj piszesz o moim życiowym upadku, ale nic nie udowadnia niesłuszności tej tezy bardziej, niż głośny wku*w zorientowany na ludzi u boku, u których i dzięki którym dziś swoje sukcesy osiągam w życiu osobistym i zawodowym.

Słowa, które zniszczyły wszystko

I choć nie ulega wątpliwości, że mimo różnic razem wykonali kawał dobrej roboty, słowa Kuby zniszczyły dosłownie wszystko. W związku z tym Figurski zakończył swój wpis krótką puentą odnosząc się jednocześnie do swojej książki, którą właśnie pisze. Zaznaczył przy tym, że nie znajdzie się w niej dla niego miejsca ani pod literą „W”, ani także pod literą „CH”. 

P.S. Na zakończenie dodam, że jako Twój zawistny cień i wór, który, jak zawsze powtarzałeś, dźwigałeś przez lata, też popełniam autobiografię, w której opisuję choroby, z którymi przez lata przyszło mi się zmagać. Przykro mi, ale jestem zmuszony Cię poinformować, że mimo całej mojej do Ciebie ogromnej słabości, sympatii i sentymentu, nie znajdziesz się w niej pod literą „W”, ani nawet pod „CH”

Odpowiedź ze strony Wojewódzkiego

Wiele osób zastanawiało się, czy Wojewódzki w jakikolwiek sposób odniesie się do słów Figurskiego. Wszystko wskazuje na to, że odniósł się próbując za wszelką cenę pokazać, że słowa Michała w żaden sposób go nie poruszyły – o ile w ogóle do końca je przeczytał.

Król TVNu opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z napisem „Mam zły dzień”. Na szczególną uwagę zasługuje jednak to, co pod nim napisał.

Wróciłem. Działo się coś ważnego? Bo się wylogowałem

Wyświetl ten post na Instagramie.

Wróciłem? działo sie coś ważnego bo się wylogowałem???

Post udostępniony przez Kuba Wojewodzki (@kuba_wojewodzki_official)

Czyżby te słowa były odniesieniem do słów Figurskiego?

A Wy po czyjej stronie jesteście? 

Może Cię zainteresować