Mama wierzy, że daje dziecku bezpieczną zabawkę. Jeszcze wtedy nie wie, że spowoduje taką tragedię.
Ostatnimi czasy bardzo popularna stała się zabawka zręcznościowa Fidget Spinner. Kolorowe urządzenie podbija rynek i sprawia, że każde dziecko chce je mieć. I choć gadżet ma 20 lat, to dopiero teraz święci triumfy. W Internecie szerzy się od jego entuzjastów, którzy pokazują swoje umiejętności i triki związane z tą zabawką.
Z pozoru nie wydaje się, aby w jakikolwiek sposób to mogło zaszkodzić dziecku. Tak samo myślała Kelly Rose Joniec, która kupiła zabawkę swojej córce. Niestety bardzo szybko tego żałowała, ponieważ gadżet nieoczekiwanie omal nie odebrał życie jej dziecku.
Omal nie doszło do tragedii
10-latka, jak większość rówieśników, była podekscytowana zabawką. Spędzała każdą wolną chwilę z gadżetem w dłoni. Gdy Kelly jechała z córką autem, nagle usłyszała, że jej pociecha się dusi. Spojrzała w tylne lusterko i doznała szoku. Jej dziecko było purpurowe! W panice kobieta szybko zjechała z trasy do najbliższego szpitala.
Akcja ratunkowa
W czasie drogi Britton pokazywała mamie na gardło, sugerując, że nie może oddychać. Na miejscu lekarze od razu zorientowali się, że 10-latka coś połknęła. W czasie RTG od razu udało się zlokalizować miejsce, w którym znajduje się… część zabawki! Potrzebna była natychmiastowa operacja.
Przerażenie matki
Kelly nie mogła wybaczyć sobie tego, że nie zorientowała się wcześniej, że coś niepokojącego dzieje się z córką. Na szczęście Britton udało się uratować, choć była bliska śmierci i niewiele brakowało, a mogło dojść do najgorszego. Problem jest na tyle poważny, że zabawka składa się z małych elementów, które w łatwy sposób dzieci mogą zdekompletować i najzwyczajniej w świecie połknąć.
Texas Mother Issues Warning After 10-Year-Old Daughter Chokes on Fidget Spinner https://t.co/LloEZOfnbB pic.twitter.com/BLxTDowoOD
— KTLA (@KTLA) 18 maja 2017