×

Fajerwerki urwały mu głowę. Niewyobrażalna tragedia w noc sylwestrową

Fajerwerki urwały mu głowę. 25-latek chciał uczcić nadejście Nowego Roku pokazem sztucznych ogni. Zginął na miejscu, a jego kolega został ranny.

Tragedia w noc sylwestrową

Do tragicznego wydarzenia doszło 31 grudnia w Boofzheim położonym w prefekturze Bas-Rhin na wschodzie Francji, tuż przy granicy z Niemcami. W nocy sylwestrową dwóch młodych mężczyzn w wieku 24 i 25 lat postanowiło odpalić fajerwerki, korzystając z wyrzutni.

Chociaż władze prefektury Bas-Rhin oficjalnie zakazały handlu fajerwerkami przez cały grudzień i wprowadziły godzinę policyjną od godziny 20, to obaj mężczyźni zdołali zaopatrzyć się w fajerwerki i zlekceważyć obowiązujące w noc sylwestrową obostrzenia.

Fajerwerki urwały mu głowę

Mężczyźni przygotowali wyrzutnię, jednak okazało się, że nie działa. Wtedy obaj podeszli, żeby sprawdzić, co jest przyczyną awarii. 25-latek nachylił się nad wyrzutnią i w tym właśnie momencie doszło do opóźnionego zapłonu. Wybuch urwał mężczyźnie głowę, a jego koledze poranił twarz.

Miejscowa gazeta Les Dernieres Nouvelles d’Alsace relacjonuje przebieg wypadków:

Podpalona wyrzutnia nie działała. Wówczas dwaj mężczyźni podeszli do niej i nachylili się, by sprawdzić przyczynę awarii. W tym momencie doszło do opóźnionego zapłonu. Jeden z mężczyzn zginął – fajerwerki urwały mu głowę. Jego towarzysz ma poranioną twarz.

25-latek zginął na miejscu. Jego 24-letni kolega w poważnym stanie trafił do szpitala. I pomyśleć, że wystarczyło tylko przestrzegać zaleceń prefektury i mieć trochę litości dla zwierząt, które co roku w noc sylwestrową przeżywają prawdziwy horror z powodu upodobania ludzi do głośnego huku.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: wiadomosci.wp.pl, www.wprost.pl, wiadomosci.gazeta.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować