×

Farna i Wojewódzki opublikowali zdjęcie przy winie. Komentarze internautów były bezwzględne

Kuba Wojewódzki opublikował w sieci zdjęcie z hasztagiem: „#farnoholicy”, do którego pozuje wraz ze znaną wszystkim wokalistka, Ewą Farną. Wiedzieliście, że oboje się przyjaźnią? Wskazuje na to chociażby fakt, że fotografia została zrobiona w jednej z restauracji, gdzie znajomi wspólnie spędzają czas przy degustacji wina. Ich miny jednoznacznie wskazują natomiast na to, że świetnie się dogadują, a przede wszystkim bardzo dobrze bawią w swoim towarzystwie.

Zdjęcie Wojewódzkiego i Farny

Na stoliku znajomych z show-biznesu widzimy kilka butelek alkoholu, podczas gdy oboje trzymają w dłoniach sporych rozmiarów kielichy z czerwonych trunkiem. Identyczne ujęcie wylądowało również na Instagramie piosenkarki.

„Kuba pozdrawia Farnoholikow w… 'holikowym’ stylu” – czytamy pod zamieszczoną przez Farnę fotografią

Reakcja internautów

Pod wpisami pary z show-biznesu posypało się mnóstwo komentarzy.  Podczas gdy część z nich była zupełnie neutralna, kolejne w przychylny sposób podkreślały relaksujące spotkanie gwiazd.

Czyżby nowa partnerka. Jest bardzo ładna. Tak trzymać

Chętnie sam napiłbym się winka w tak doborowym towarzystwie

Były też negatywne

Niestety, nie wszyscy są zachwyceni tym, jak znajomi z show-biznesu wspólnie spędzają czas. Wśród pozostałych można doszukać się odniesień do wypadku samochodowego wokalistki, który Farna spowodowała w 2012 roku, ponieważ… zasnęła za kierownicą. Jak się później okazało, była wtedy po kilku drinkach. Przyznała jednak, że nigdy nie wsiadłaby za kierownicę auta, gdyby czuła się pijana.

Okoliczności wypadku sprzed lat

Przed wypadkiem była ze znajomymi w restauracji gdzie wypiła 4 drinki. Przez siedem godzin nie piła alkoholu, ale była zmęczona i najzwyczajniej w świecie zasnęła za kierownicą. Obudziło ją trzęsienie kół samochodu. Kiedy otworzyła oczy widziała przed sobą rząd jabłoni i zniszczone auto wbite w jedno z drzew. Policja czeska powiedziała jej, że badanie alkomatem wykazało do 1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wypadku Ewa Farna straciła prawo jazdy. Nie ominęły ją również konsekwencje finansowe.

Odniesienia do wypadku

Choć Farna zdaje sobie sprawę, że dostała drugą szansę od losu, niektórzy internauci postanowili wykorzystać okazję i przypomnieć jej o incydencie, do którego doszło 6 lat temu. Niektóre z komentarzy były wyjątkowo nieprzyjemne.

Po winku Ewusia siada w furę i srruuu… Wypadeczek kolejny, może jakiś trup będzie tym razem albo przynajmniej kogoś potrąci…

Tylko niech Ewa autem nie jedzie!!

Ewa tylko wsiadaj za kółko po…

Wszystkie te komentarze można znaleźć na profilu Wojewódzkiego, gdzie dosłownie zawrzało. Podczas gdy jedni bronili wokalistki, inni wyraźnie podkreślali, że Farna nie powinna pozować do zdjęć z lampką wina w ręku po tym, co się stało.

Dosadnie skomentować całą sprawę postanowił jeden z internautów, który zwrócił uwagę na to, że spowodowany przez wokalistkę wypadek, mógł mieć znacznie bardziej tragiczne konsekwencje, dlatego nie ma usprawiedliwienia dla tych, co jeżdżą po pijaku.

Gdyby ktoś z Was stracił bliska osobę lub zdrowie w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę inaczej by gadał. Za błędy się płaci i powinna była iść siedzieć potencjalnie była mordercą na drodze. Na drodze po której chodzą kobiety, faceci i malutkie dzieci… nie ma usprawiedliwienia jazdy po pijaku. I powinno to być piętnowane a przynajmniej powinien być teraz dla niej ban w tv, radiu itd. Nie tłumaczcie takiego zachowania….

Reakcja Farny

Komentarzy nie umknęły uwadze samej wokalistce, która postanowiła skomentować to, co działo się pod wpisem. Wiele wskazuje na to, że w swojej wypowiedzi odniosła się do sytuacji Julii Wróblewskiej, która omal nie potrąciła lisa, a następnie śmiała się z tego w sieci. Oto co napisała w odpowiedzi Farna:

Czy ja przejechałam jeża? Wzięłam wnioski, poniosłam konsekwencje i wierz, że wystarczające i jestem teraz o wiele lepszym i rozważniejszym kierowcą niż przedtem, wiec w sumie wszystko dobrze się skończyło

Myślicie, że wyciągnęła wnioski z tego, co wydarzyło się 6 lat temu i już nigdy więcej nie popełni tego błędu? Miejmy nadzieję, że tak.

Może Cię zainteresować