×

Epidemiolog ostrzega przed wizytą na cmentarzu. „Ludzie będą umierali”

Epidemiolog ostrzega przed wizytą na cmentarzu 1 listopada. Jak uprzedza: „Ten tłok będzie zabójczy, tłumy przy wejściu, to jakiś absurd”.

Co zrobić z 1 listopada?

Dzień Wszystkich Świętych, w którym Polacy tradycyjnie ruszają tłumnie na groby bliskich, zbliża się wielkimi krokami. Resort zdrowia wytrwale zapewnia, że nie planuje zamknięcia cmentarzy, jednak zdaniem epidemiologów, to właśnie powinien zrobić.

Wątpliwe jednak, by rząd się na to zdecydował. Do tej pory żywe są wspomnienia z poprzedniego „lockdownu” cmentarzy, podczas którego jedyną osobą, która mogła odwiedzić grób matki był prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Posypały się wtedy krytyczne opinie na temat buty i arogancji władzy, a Kazik napisał utwór Twój ból jest większy niż mój, co z kolei rozpoczęło upadek Programu Trzeciego Polskiego Radia, który już się po tym ciosie nie podniósł.

Zamknięcie cmentarzy wywołało wiec lawinę niefortunnych zdarzeń, których rząd nie ma chyba ochoty powtarzać, zwłaszcza że trudno przewidzieć, co upadnie tym razem…

Minister Adam Niedzielski zapowiedział, że zagrożenie epidemiologiczne związane z dniem Wszystkich Świętych będzie rozważane na dniach:

Na najbliższym posiedzeniu zespołu kryzysowego będziemy rozmawiali o tym zagadnieniu.

Epidemiolog ostrzega

Z informacji, do których dotarł portal gazetawroclawska.pl wynika, że bardzo mało prawdopodobna jest decyzja o całkowitym zamknięciu wszystkich cmentarzy 1 listopada. Ale niewykluczone, że zostaną wprowadzone dodatkowe obostrzenia, np. limity osób mogących w jednym czasie przebywać na terenie nekropolii. Tylko to może spowodować gigantyczne kolejki przed wejściem…

Tego między innymi obawia się profesor Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu:

Mówię to, żebyśmy na cmentarz nie trafili sami. I to znacznie wcześniej, niż na Wszystkich Świętych za rok. Odwiedzanie cmentarzy 1 listopada jest w tym roku niemożliwe. Ten tłok będzie zabójczy, tłumy przy wejściu, to jakiś absurd.

Zdaniem specjalisty, spędzanie 1 listopada w sposób tradycyjny, tak jak w czasach przed pandemią ostatecznie dobije już i tak ciągnącą resztkami sił służbę zdrowia. Jak tłumaczy prof. Simon:

Oczywiście zmarłym należy się szacunek, sam mam bliskie osoby na cmentarzach. Ale można je odwiedzić w innym terminie. Można to zrobić 25 października, można 5 listopada. Niekoniecznie trzeba iść na cmentarz akurat 1 listopada. Mówię to, żebyśmy wcześniej na ten cmentarz nie trafili sami. I to znacznie wcześniej niż na Wszystkich Świętych za rok. Jeśli wszyscy nie zaczniemy przestrzegać sanitarnych reżimów, pilnować dystansu, nosić maseczek to zakażeń będzie coraz więcej i służba zdrowia nie wytrzyma. Ludzie będą umierali na stojąco.

Źródła: dzienniklodzki.pl, wiadomosci.radiozet.pl, wiadomosci.radiozet.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter, Wikipedia

Może Cię zainteresować