Eksplozja w krakowskim tramwaju! „Coś wybuchło wybijając szyby i jakieś kawałki metalu”
Eksplozja w krakowskim tramwaju na alei Pokoju. Według relacji świadków, siła eksplozji była na tyle duża, że z okien wypadły szyby, a z wnętrza tramwaju wypadły metalowe elementy.
Eksplozja w krakowskim tramwaju
Jak dowiadujemy się z relacji Radia Zet, tramwaj linii nr 22 dojeżdżał już do przystanku Dąbie przy al. Pokoju w Krakowie. Wtedy pojawił się ogień. Zdarzenie miało miejsce 4 marca po godzinie 13.00
Pożar wybuchł w tylnej części tramwaju. Szybka reakcja motorniczego, pozwoliła pasażerom ewakuować się z pojazdu zaraz po dotarciu do przystanku. Eksplozja nastąpiła 5 sekund później. Dzięki sprawnej ewakuacji, żaden z pasażerów ani osób stojących w pobliżu przystanku, nie został poszkodowany.
„Zaczęło mocno szarpać podczas jazdy”
Jedna z pasażerek tego tramwaju relacjonuje:
Najpierw zaczęło mocno szarpać podczas jazdy, potem zaczęło palić się z tyłu wagonu i strasznie dymić, motorniczy po otrzymaniu informacji, że z tyłu się pali chciał chyba dojechać kawałek do przystanku, wtedy otworzył drzwi i dobrze, że wszyscy tak szybko wysiedliśmy, bo dosłownie 5 sekund po tym nastąpił wybuch.
Inny ze świadków zdarzenia, stojący akurat na przystanku Dąbie mężczyzna, opowiada:
W pierwszym wagonie linii 22 coś wybuchło wybijając szyby. Po minucie znowu coś wybuchło, a potem siwy dym się pojawił.
Informacje o wybuchu potwierdza krakowskie MPK. Ruch przy al. Pokoju został czasowo wstrzymany. MPK wprowadziło też zastępcze linie autobusowe na odcinku rondo Czyżyńskie – rondo Grzegórzeckie.
Jaka była przyczyna wybuchu?
Informacje o eksplozji w krakowskim tramwaju szybko przedostały się do lokalnych mediów. Początkowe doniesienia wskazywały, że przybyłe na miejsce służby nie wykluczają, że mogło dojść do zamachu terrorystycznego. Jednak – według późniejszych ustaleń – ta wersja jest mało prawdopodobna.
Jak czytamy w Gazecie Krakowskiej, funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie twierdzą:
Z naszych informacji wynika, że przyczyną tego zdarzenia była awaria tramwaju, a nie żaden ładunek wybuchowy.
Dzisiaj w nocy, wagony mają zostać poddane przeglądowi.