×

Ekspert o rosyjskich żołnierzach: „Chyba są zniechęceni. Szukają woli walki”

Wojna w Ukrainie trwa już ponad trzy tygodnie. To wystarczający czas, aby ocenić skuteczność i działania wojsk Władimira Putina. Co mówi ekspert o rosyjskich żołnierzach, którzy są dziesiątkowani przez ukraińską armię? Krytyk militarny Mariusz Cielma z miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa” zwraca uwagę na wolę walki Ukrainy, a przede wszystkim postawę rosyjskich sił.

Ekspert o rosyjskich żołnierzach

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy doniósł w sobotę rano, że według Ukraińców śmierć na ukraińskiej ziemi poniosło już 14,4 tys. rosyjskich żołnierzy. Te ogromne straty w rosyjskich szeregach świadczą o skuteczności ukraińskich wojsk, które już ponad trzy tygodnie dzielnie bronią się przed inwazją wroga. Robi to ogromne wrażenie, bowiem jeszcze przed wojną praktycznie nikt nie dawał większych szans naszym wschodnim sąsiadom. W końcu Rosja jest, a przynajmniej była, uważana za jedną z największych potęg militarnych.

Zasadniczo ukraińska obrona daje sobie radę z rosyjską agresją. Ponad trzy tygodnie temu zastanawialibyśmy się, jak długo wytrzyma i raczej byśmy tu mówili o dniach. Jest to więc totalne zaskoczenie

– mówił w TOK FM krytyk militarny Mariusz Cielma, ekspert z miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa”.

Jak wytłumaczyć fatalne przygotowanie i bardzo duże straty w rosyjskich szeregach? Cielma uważa, że Rosja obrała błędną strategię walki.

To jest armia, która cały czas stawia na ilość, ostrzał masowy, ostrzał obiektów cywilnych, żeby złamać opór. Mniej zaś na jakość, czy też nowoczesne formy prowadzenia wojny np. znane z Zachodu, gdzie podstawą jest precyzja i niwelowanie strat wśród cywilów do pojedynczych osób, a najlepiej do zera.

Ekspert ocenił sytuację w różnych częściach Ukrainy

Najtrudniejsze walki toczą się we wschodniej części Ukrainy, tj. w rejonach Charkowa, Donbasu, a przede wszystkim w Mariupolu, gdzie ze względu na ogromną liczbę ofiar wojny, organizowane są masowe groby.

Tam realnie Ukraińcy powoli oddają pola, po kilka kilometrów na dobę. Wynika to też z tego, że jednostki ukraińskie, które się tam znajdują, praktycznie nieustannie – od trzech tygodni – są zaangażowane w ciężkie walki

– wyjaśnił ekspert z miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa”.

To zupełne przeciwieństwo sytuacji, która ma miejsce na zachód Ukrainy, gdzie obrona jest najbardziej statyczna. Ekspert ocenia, że nie ma ryzyka, że w najbliższym czasie walki przeniosą się na zachodnią część kraju, choć i tam Rosjanie niemal od początku wojny utrzymują kilka swoich batalionów. Cielma zauważa, że „są one trochę traktowane jako straszak”, który ma zmusić Ukraińców do utrzymania w zachodniej części krajów pewnej ilości sił. Oczywiście i od tej „reguły” są wyjątki, czego dowodem był ostatni atak na Lwów.

Mariusz Cielma odniósł się również do pozostałych rejonów Ukrainy, gdzie sytuacja jest stabilna.

Na północ od Charkowa, północny wschód, Kijów czy też południe – rejon Chersonia, Mikołajowa – na chwilę obecną nie widać żadnego przełomu, którego mogłaby dokonać strona rosyjska. Cały czas słyszymy te zapowiedzi, że trwa jakieś przegrupowanie, ale to przegrupowanie jak widać trwa już ponad 10 dni.

Sytuacja w Kijowie

Niewątpliwie zdobycie Kijowa jest jednym z głównych celów Władimira Putina, dlatego jest to najbardziej strzeżone miejsce na mapie Ukrainy. Czy Rosjanom uda się zająć stolicę? Ekspert nie spodziewa się zmiany sytuacji wokół miasta stołecznego. Choć to jest ostrzeliwane niemal codziennie, należy zauważyć, że Rosjanie wciąż nie zdecydowali się na szturm.

Na chwilę obecną widać, że Rosjanie chyba są zniechęceni. Szukają woli walki

– mówił specjalista odnosząc się do Kijowa.

Straty po jednej i drugiej stronie

Choć bohaterska postawa Ukrainy niewątpliwie zasługuje na podziw i uwagę, ekspert zauważa, że „straty są duże po jednej i po drugiej stronie”.

My głównie skupiamy się na porzuconym sprzęcie rosyjskim, ale trzeba przyznać, że starty ukraińskie też są duże

– podkreślił Mariusz Cielma.

„Ukraińcy upokarzają rosyjskie wojsko”

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Ukraińcy upokarzają rosyjskie wojsko. Wojsko, które pozostaje zupełnie bezradne i skompromitowane w obliczu zasadzek przygotowywanych przez ukraińskie siły.

Eksperci nie mają wątpliwości, że Władimir Putin chciał zastraszyć Ukrainę ilością sił, bowiem w jakości prowadzenia działań wojennych można znaleźć mnóstwo niedociągnięć.

Rosjanie popełniają prawie każdy błąd taktyczny, jaki jest możliwy

– powiedział Clarke w rozmowie z BBC Radio 4.

Źródła: https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,28236761,rosjanie-chyba-sa-zniecheceni-szukaja-woli-walki-ekspert.html. , mobile.twitter.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować