×

Edyta Pazura rozpłakała się na wizji. To pierwsze jej tak szczere wyznanie o mężu

Czy gwiazdy mają łatwo? Czy popularni ludzie zawsze odnajdą się w sytuacji, gdy każdy ich ruch jest szeroko komentowany? Z całą pewnością lepsze podejście do tego mogą mieć ludzie z doświadczeniem. Tacy, którzy zjedli przysłowiowe zęby w tym światku. Najgorszy jest skok na głęboką wodę, ponieważ zderzenie z taflą potrafi być bolesne. Przekonała się o tym żona Cezarego Pazury na samym początku, gdy zaczęła się z nim spotykać. Powrót do tych wspomnień był bolesny nawet po latach, o czym 31-latka przekonała się w czasie wywiadu, który przeprowadzała z nią Magda Mołek. Edyta Pazura rozpłakała się na wizji. Co takiego doprowadziło ją do łez?

Najgorsze początki

Edyta Pazura w trakcie wywiadu wyznała, że początki spotykania się z Cezarym Pazurą nie były dla niej łatwe. Sam powrót do tych wspomnień okazał się na tyle emocjonujący, że w czasie programu „W roli głównej” kobieta się rozpłakała.

Edyta Pazura rozpłakała się na wizji

Gdy pojawiło się między nimi uczucie, Edyta miała zaledwie 19 lat, a aktor 45. Niemal wszyscy uważali, że ten związek nie przetrwa próby czasu i skończy się szybciej niż zdążyłby się rozwinąć. Para jednak nie miała zamiaru się rozstać. Pobrali się, doczekali się trójki dzieci i są 10 lat po ślubie. Jednak sama myśl o tym, jak ciężko było na samym początku, sprawiło, że Edyta się rozpłakała. Wyznała, że była bowiem taka chwila w ich relacji, gdy Edyta miała po prostu dość. Nie chciała być więcej oczerniana. Nie chciała być dłużej na świeczniku.

Byłam wyładowana tymi kłamstwami, tym co się dzieje, tym jak to jest manipulowane i powiedziałam: „Nie, sorry Czarek, ja nie dam rady. Nie zasłużyłam na to”. Spakowałam się i stanęłam przy drzwiach i Czarek wtedy pobiegł, zamknął drzwi i powiedział, że nigdzie nie idę

„Żadna 19-latka tyle nie przeżyła co ja”

W tym wywiadzie Edyta bardzo się otworzyła i można odnieść wrażenie, że rozlicza się z przeszłością, a jej łzy są jak katharsis.

Napiszę szczerze. Bardzo bałam się tej rozmowy… Pierwszy raz odkąd poznałam mojego Męża opowiedziałam tak szczerze o swoich przeżyciach i uczuciach, które towarzyszyły mi na początku naszej znajomości i przez ostatnie 12 lat. Podczas wywiadu były: radość, smutek, śmiech, gorycz, a nawet łzy…. Zawsze jednak warto walczyć o swoje szczęście…⠀Cieszę się, że wytrwaliśmy. Nie wyobrażam sobie teraz mojego życia bez Czara, Amelki, Antosia, Rity i moich przyjaciół

Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć dalszych wspaniałych lat razem!

Co sądzicie o związkach z dużą różnicą wieku?

Może Cię zainteresować