×

Niewiarygodne, jakie imiona wymyślili Warszawiacy! Urzędnicy przecierali oczy ze zdumienia

Stolica Polski wydaje się oazą spokoju na tle coraz bardziej ekstrawaganckiej reszty kraju, gdzie można usłyszeć najdziwniejsze imiona dla dzieci. Podczas, gdy kierownik katowickiego Urzędu Stanu Cywilnego spędził miniony rok broniąc nowo narodzonych maluszków przed wybranymi przez rodziców imionami: Nutella, Joint, Koka i Batman, w Warszawie nadal króluje tradycja. Choć, oczywiście, są wyjątki.

Zofia i Jan niezmiennie w czołówce

W 2019 roku stolica zyskała 36 410 małych warszawiaków. Z danych Urzędu Stanu Cywilnego wynika, że wśród rodziców dziewczynek największą popularnością cieszyło się imię Zofia. Otrzymało je 752 dziewczynek. To zresztą trend niezmienny od kilku lat. Zofiom po piętach depczą Julie, których w zeszłym roku urodziło się 708. Na trzecim miejscu znalazły się imiona Zuzanna i Hanna.

Chłopcom najczęściej nadawano imię Jan, które od kilku lat cieszy się niesłabnącym wzięciem. W 2019 roku otrzymało je 1027 chłopców. Na razie nie zapowiada się, by jakiekolwiek inne imię męskie mogło w najbliższym czasie zagrozić jego pozycji. Drugi w rankingu Aleksander zyskał aprobatę 711 rodziców, co można uznać za poważną stratę wobec lidera.

Aleksandra i Mikołaj zamykają pierwsze dziesiątki

W pierwszych dziesiątkach najpopularniejszych imion dla dziewczynek i chłopców próżno szukać ekstrawagancji. Rodzicom nadal podobają się bezpretensjonalne imiona takie jak Maria, Helena, Jakub, Franciszek i Stanisław.
Pierwsze dziesiątki zamykają: Antonina i Aleksandra oraz Ignacy i Mikołaj.

Urzędnicy doznają szoku

Nie znaczy to jednak, że rodzice małych warszawiaków są kompletnie pozbawieni fantazji. Z danych Urzędu Stanu Cywilnego wynika, że potrafią zaszaleć. Wśród imion, które wprawiły urzędników w największe zdumienie znalazły się starosłowiańskie imiona jak Cieszko czy Dobrochna, mitologiczny Parys oraz inspirowana, jak można się domyślać, Instagramem, Chiara. Przez urzędnicze sito prześlizgnęły się także: Wanesa (pisana przez „W” i jedno „s”) Wanchen, Rocky oraz Vega. Niestety, przy tym ostatnim imieniu raport nie precyzuje, czy nadano je chłopcu, czy dziewczynce.

Nie ma sytuacji bez wyjścia

Na szczęście, osoby, które czują się poszkodowane nadanymi przez rodziców imionami, po osiągnięciu pełnoletności mogą wystąpić o zmianę pierwotnego imienia, a także i nazwiska. I spotykają się w tym względzie z coraz większym zrozumieniem i życzliwością ze strony urzędników. Liczba wydawanych decyzji o zmianie personaliów wciąż rośnie i w ubiegłym roku osiągnęła liczbę 2614.

Wolicie imiona tradycyjne, czy te nowoczesne?

Może Cię zainteresować