×

9-latka sama podpisała zgodę. „Podpis” za zdjęcia rozbawia internautów do łez

Fejsbukowe grupy z poradami cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród rodziców. Na jednej z nich opublikowano zdjęcie zgody na udział dziecka w zajęciach dodatkowych. Nie byłoby w nim nic nadzwyczajnego, gdyby fakt, że podpis nie należał do matki dziecka. Czyje więc inicjały widniały na dokumencie? Mocno zainteresowało to internautów. Czy dziewczynka sama podpisała zgodę?

Dziewczynka sama podpisała zgodę?

Uczestnictwo w podstawowych zajęciach dla niektórych uczniów to zdecydowanie za mało. Bazowy program nie ogranicza ich rozwoju, ale także nie wydobywa całego potencjału. Aby rozwijać swoje zainteresowania potrzebują czegoś więcej. Na pomoc przychodzą dodatkowe zajęcia organizowane w szkołach. Uczniowie mają szansę przebywać w gronie dzieci o podobnych zainteresowaniach. Maluchy nie tylko uczą się współpracy w grupie, ale nabywają umiejętność negocjacji oraz przyjmowania pochlebstw i krytyki.

Rodzice chętnie zapisują dzieci na dodatkowe spotkania. Jednak bardzo częstym problemem jest to, że niektórzy z nich po prostu zapominają o podstawowych dokumentach, które należy podpisać i złożyć opiekunowi grupy. W takim przypadku maluchy przejmują obowiązki swoich rodziców. Co to oznacza? Tylko spójrzcie:

facebook

facebook

Chyba jednak coś z tą zgodą nie do końca się zgadza. Czyż nie?? Mama dziewczynki już wyjaśnia:

Jestem matką roku, zwykle zapominam o wszystkim. Dziś moje dziecko, lat dziewięć, postanowiło wyręczyć styraną życiem rodzicielkę. Sama zadbała o niezbędne formalności. Podpisała sobie zgodę rodzica na udział dziecka w zajęciach teatralnych

– ujawnia matka dziewczynki, która sama podpisała zgodę na zajęcia dodatkowe.

Pod postem dołączyła również zdjęcie przytoczonej zgody, które Wy widzicie powyżej. Nie trzeba być specjalistą, aby wychwycić, że podpis należał do dziecka. Mała dziewczynka bardzo się starała, z dokładnością w prawidłowym miejscu wpisała imię i nazwisko oraz datę. Do łez rozbawiła internautów, gdy w miejscu, gdzie rodzic powinien złożyć podpis, ona napisała otwarcie:

Zgadzam się

Dziewięciolatka doskonale poradziła sobie z zadaniem, bo na tym polegała trudność – na wyrażeniu zezwolenia. Warto dodać, że dziewczynka oczywiście sama podpisała zgodę, bez pomocy osoby dorosłej.

Małe przekręty w szkołach

Rozbawieni internauci zaczęli w komentarzach przytaczać swoje małe przekręty z lat szkolnych, których jako dzieci się dopuścili.

Moja mama mi w podstawówce napisała usprawiedliwienie, że „byłam u hirurga”. Mówiłam jej, że przez „ch” powinna napisać, ale nie dała się przekonać. Potem nauczycielka nie wierzyła, że to ona napisała to usprawiedliwienie

Do teraz wspominamy. My ósma klasa. Brat koleżanki w drugiej. Jego wychowawczyni podchodzi na przerwie i pokazuje, jak w dzienniczku podpisał się za ojca pod uwagą. Kulfoniaste. Wielkimi literami. Każda inna. „WIECHU” – czytamy.

A Wy? Mieliście taki szkolny przekręt, który zapamiętacie do końca życia?

Zdjęcia ze szkoły są jednymi z najzabawniejszych, prawda??

Źródła: parenting.pl, akademeia.edu.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować