×

Dziecko zmarło po wypisaniu ze szpitala. W dokumentacji widnieje dziwny zapis

Dziecko zmarło po wypisaniu ze szpitala. Rodzice 1,5-rocznego Ksawerego winią medyków za jego śmierć. Uważają, że chłopiec nie otrzymał dostatecznej pomocy. Co więcej, w dokumentacji medycznej pojawił się wyjątkowo niepokojący wpis. Co tak naprawdę dolegało synowi pary?

Dziwne objawy

W ostatnich tygodniach lekarze i naukowcy alarmują z powodu wyraźnego nasilenia zachorowań na wirusa RSV wśród dzieci. Choroba jest w szczególności groźna dla maluchów i może prowadzić do poważnych powikłań. Wiele szpitali w Polsce pęka już w szwach na skutek gigantycznego napływu małych pacjentów. Czy to jest jednak powód, aby odesłać do domu wymagające pomocy dziecko? Rodzice małego Ksawerego nie mają wątpliwości, że za jego śmierć odpowiadają lekarze.

Szokujące wydarzenia rozegrały się 25 października w godzinach wieczornych. Rodzice Ksawerego zauważyli, że stan zdrowia ich dziecka znacząco odbiega od normy. W związku z tym, zdecydowali się pojechać na SOR Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Chodźki w Lublinie.

Matka chłopca w wywiadzie dla Dziennika Wschodniego zdała relację z ostatniego dnia życia jej dziecka. Kobieta twierdzi, że Ksawery nieustannie wymiotował.

Synek tego dnia cały czas wymiotował. Baliśmy się, że się odwodni, więc pojechaliśmy do nocnej opieki.

Po przybyciu na SOR 1,5-roczny chłopiec otrzymał kroplówkę. Później medycy zdecydowali, że dziecko może wrócić do domu z rodzicami. Wydali zalecenia, aby malec stosował dietę lekkostrawną, dużo pił i zażywał leki przeciwbólowe.

Dziecko zmarło po wypisaniu ze szpitala. Chłopiec miał zaledwie 1,5 roku

Opuszczając placówkę, matka i ojciec chłopca zauważyli w dokumentacji syna tajemniczy zapis, mówiący o tym, że dziecko posiada „nieokreślony ból brzucha”. Ojciec Ksawerego nie może do dziś zrozumieć, dlaczego lekarze nie dążyli do poznania prawdziwej przyczyny dolegliwości chłopca.

W dokumentacji, którą dostaliśmy przy wypisie, jest tam m.in. zapis o „innym, nieokreślonym bólu brzucha”. Dlaczego lekarze wypisali dziecko do domu, skoro nie wiedzieli, jaka jest przyczyna tego bólu?

Niedługo po dotarciu do domu, rodzice zauważyli, że z dzieckiem nadal dzieją się dziwne rzeczy. 1,5-roczny chłopiec zemdlał. Później, gdy ojciec dał mu picie, zaczął się dusić. Matka ze łzami w oczach wspominała ostatnie sekundy życia dziecka. Niestety jej ani mężowi nie udało się go uratować.

Siedział jeszcze na kanapie, ale chwilę później ręce opadły mu na boki, były już sztywne. Natychmiast zaczęliśmy go reanimować (…) zadzwoniliśmy po karetkę. Niestety karetka przyjechała dopiero po 10 minutach. Reanimacja trwała ponad godzinę, ale bez skutku. Lekarz stwierdził zgon.

Przeprowadzona sekcja zwłok dziecka wykazała niedrożność jelit oraz obecność ciała obcego w przewodzie pokarmowym. Sprawę w chwili obecnej bada prokuratura. Rodzice Ksawerego zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury. Podejrzewają, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa.

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować