Gdy przyszedł na świat miał tylko połowę serduszka. Po 4 dniach lekarze poddali go poważnej operacji
Reggie Aslin urodził się z wadą serca – zespołem hipoplazji lewej komory serca. Oznacza to, że maluszek przyszedł na świat z połową serduszka, druga połowa nie rozwinęła się prawidłowo.
Rodzice chłopca, Lee (35 l.) i Michelle (34 l.) starali się o dziecko przez 6 lat. Kiedy w końcu okazało się, że zostaną rodzicami byli bardzo podekscytowani. Niestety ich szczęście nie trwało długo. W 20 tygodniu ciąży, lekarze przekazali im druzgocącą wiadomość. Ich dziecko miało problemy z serduszkiem, a przez poważną wadę dawano mu jedynie 50% szans na przeżycie. Maluszek musiałby przejść 3 poważne operacje i jest mało prawdopodobne, aby dożył młodzieńczych lat.
Dzielna para postanowiła się nie poddawać i zawalczyć o przyszłość swojego dziecka. Chłopczyk przyszedł na świat 1 września i ważył ponad 4 kg.
Mając zaledwie cztery dni, Reggie przeszedł pierwszą operację na otwartym sercu. Skomplikowany zabieg trwał 9 godzin i został po nim wielki ślad na jego klatce piersiowej.
„Pierwsza operacja jest zawsze najbardziej niebezpieczna, ponieważ jest najdłuższa i najbardziej skomplikowana, więc to było największa przeszkoda” – wyjaśnia lekarz.
Rodzice chłopca mogli w końcu zabrać go do domu do Grimsby, w Lincolnshire.
„W pewnym momencie, jeszcze kilka miesięcy temu, zastanawiałem się czy kiedykolwiek będę mógł zabrać synka do domu” – powiedział pan Aslin.
„Nie wiedzieliśmy czy zaraz po urodzeniu będzie oddychał i czy przeżyje operację, ale zrobił to. Po zabiegu zostaliśmy poinformowani, że Reggie może spędzić w szpitalu trzy lub cztery miesiące, jednak szybko odzyskał siły. Byliśmy trochę zdenerwowani zabierając go do domu, ale robił wszystko co mógł. Ma serce wojownika. Jest maleńkim cudem. Jesteśmy bardzo podekscytowani i nie możemy się doczekać, aby spędzić z nim pierwsze święta w domu.”
„Ponieważ przeszedł pomyślnie przez pierwszą operację, mamy nadzieję, że przeżyje kolejne. Przeżył więcej w ciągu zaledwie kilku tygodni życia, niż przeciętny 35-latek. Na pewno jest wojownikiem.”
Pani Aslin, która ma 13-letnią córkę Katelyn, powiedziała, że wiadomość o wadzie synka była bardzo bolesna. Powiedziała również, że rodzina postanowiła skupić się na przyszłości z nadzieją, że chłopiec pokona wszystkie przeszkody.
„Oznacza to, że mamy go tutaj i tak długo jak jest z nami, niezależnie od tego czy to będzie 2 miesiące, rok, czy 10 lat, jesteśmy po prostu szczęśliwi za otrzymany czas. Chcemy zapewnić mu wszystko to, co najlepsze. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych lat wydarzy się coś, co pomoże uratować mu życie. Jeśli on sam nie będzie chciał dłużej walczyć, to będzie jego wybór – nikt inny nie może tego zrobić.”
Więcej informacji o dzielnym wojowniku znajdziesz na stronie Reggie’s Story.
