28-latka urodziła martwego synka do wiadra, a zwłoki wyrzuciła w krzaki. Jest wyrok
Do przerażającego odkrycia doszło 19 lutego bieżącego roku. Przy ulicy Niepodległości w Wałbrzychu jeden z mieszkańców natknął się na ukryte w wiaderku zwłoki noworodka z pępowiną i łożyskiem po czym zadzwonił na policję.
W związku ze śmiercią maleństwa zatrzymano 28-letnią Darię i jej 46-letniego konkubent, Benedykta. Teraz zapadł wyrok w sprawie matki dziecka.
Matka martwego dziecka zeznała, że nie wiedziała o tym, że jest w ciąży.
Wyjaśniła, że kiedy w niedzielę 18 lutego rozpoczął się poród, była przekonana, że to potrzeba fizjologiczna. Lokal, w którym mieszka kobieta nie posiada toalety. Dlatego skorzystała z wiadra. Kiedy zorientowała się, że urodziła, wyszła z wiadrem, w którym były zwłoki noworodka na podwórko i wyrzuciła je w krzaki– mówił w lutym prokurator Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
źródło: freepick.com
Decyzja sądu
Choć od zdarzenia minęło już kilka miesięcy, sąd w Wałbrzychu dopiero teraz wydał wyrok. Okazuje się, że 28-letnia matka nie odpowie za zabójstwo, lecz za zbezczeszczenie zwłok. Powodem ma być fakt, ze dziecko przyszło na świat martwe. Kobiecie groziło do dwóch lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował się jednak wymierzyć nieco łagodniejszy wyrok.
Kobieta została skazana na 6 miesięcy ograniczenia wolności po 20 godzin kontrolowanej pracy na cele społeczne w stosunku miesięcznym – czytamy w „Gazecie Wrocławskiej”
Zasłużyła na wyższa karę?
