Za kilka dni miała obchodzić 1 urodziny. Zginęła w męczarniach w rozgrzanym samochodzie
W Missouri w Stanach Zjednoczonych doszło do niewyobrażalnej tragedii. 11-miesięczna Joseline Eichelberger zmarła w strasznych okolicznościach. Za wszystko odpowiedzialni są rodzice, którzy zostawili maleństwo w nagrzanym samochodzie.
Dziecko w nagrzanym samochodzie
Brak wyobraźni niektórych rodziców jest przerażający i może prowadzić do tragedii. Niestety tak było w tym wypadku. Joseline miała za kilka dni świętować pierwsze urodziny, ale rodzice nieświadomie skazali własne dziecko na śmierć w męczarniach. Zostawili dziewczynkę samą w samochodzie przy 35-stopniowym upale.
Zostawili dziewczynkę na kilkanaście godzin
W tym wypadku okoliczności są jeszcze bardziej oburzające. Do zdarzenia doszło na początku czerwca. Rodzice wrócili do domu około północy i zamknęli dziewczynkę w samochodzie. Pogotowie zostało wezwane dopiero około 16:30. Śledczy są przekonani, że dziewczynka spędziła w samochodzie przynajmniej 15 godzin. Ciężko zrozumieć, jak rodzice mogli zapomnieć o dziecku na tak długi czas.
Rodzicom postawiono zarzuty
O sprawie wypowiedziała się babcia Joseline. Według kobiety doszło do fatalnej pomyłki. Każde z rodziców myślało, że to drugie zabrało dziecko. Lilly Belfield, ciotka dziewczynki, także jest przekonana, że to nieszczęśliwy wypadek:
Nikt nie mógłby jej specjalnie skrzywdzić. Gdybyście zobaczyli jej uśmiech i usłyszelibyście śmiech, na pewno też bylibyście tego zdania. Nikt by tego nie zrobił celowo
Nieodpowiedzialni rodzice zostali przesłuchani, a prokurator postawił im zarzuty. Teraz odpowiedzą przed sądem.