Jego pies zaczął kopać dziurę w czasie spaceru. Gdy zobaczył wystającą nóżkę, chwycił za telefon

Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, a przedstawiona przez BBC historia jest tego doskonałym dowodem. Do niecodziennego zdarzenia doszło w Tajlandii, skąd pochodzi Usa Nisaikha. Mężczyzna jest właścicielem czworonoga znanego okolicznym mieszkańcom jako Ping Pong. Zwierzak nie ma jednak łatwego życia – od kiedy został potrącony przez samochód, utyka na łapę, która wyraźnie go boli. Mimo to chętnie towarzyszy właścicielowi podczas wyjść na zewnątrz. W końcu to dzięki jednemu z wypadów poza dom zrobiło się o czworonogu wyjątkowo głośno.

Nietypowe zachowanie psa i wstrząsające odkrycie

Podczas spaceru uwagę Usy zwróciło bardzo dziwne zachowanie psa. Ping Pong w pewnym momencie jak gdyby nigdy nic zaczął kopać w ziemi na pobliskiej działce. Wyraźnie coś nie dawało mu spokoju i chciał to za wszelką cenę sprawdzić. Zaciekawiony właściciel bacznie się wszystkiemu przyglądała, aż w końcu zauważył wystającą z ziemi…nogę dziecka! Szybko okazało się, że maleństwo jeszcze żyło. Nisaikha wiedział, że nie ma czasu do stracenia. Natychmiast chwycił za telefon i wezwał pogotowie, które chwilę później zabrało maleństwo do szpitala. Dziś już wiadomo, że jego zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Matka dziecka została zatrzymana

Śledczy zatrzymali już matkę noworodka. Kobieta usłyszała zarzut porzucenia dziecka i usiłowania zabójstwa. Matka przyznała się do winy. Wyraziła również skruchę z powodu swojego zachowania i zadeklarowała chęć wychowania potomka. W związku z zaistniałą sytuacją, służb oddały dziecko pod opiekę krewnych.

Gdyby nie Ping Pong, maleństwo prawdopodobnie zmarłoby chwilę później. Ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości co do tego, że psy są niesamowite?

___________________________________________________

*Zdjęcie główne ma charakter poglądowy