×

10-latek znajduje pod choinką wymarzony prezent. Na jego widok płacze

Posiadanie rodzeństwa rządzi się swoimi prawami w zależności od tego, na jakim etapie życia jesteśmy. Ci, którzy je mają, wiedza, że brat lub siostra mogą przysparzać kłopotów, ale również mogą być oparciem i pomocą – szczególnie w późniejszym okresie życia. Owynn ma 10 lat i w przeciwieństwie do większości dzieci w jego wieku, miał dość nietypowe życzenie na Boże Narodzenie – poprosił o małego braciszka lub siostrzyczkę. Życzenie, które zostało spełnione w dość zaskakujący sposób ?

Marzyli o kolejnym dziecku

Mama i tata Owynna, Stacey i Adam Lindsay, od zawsze chcieli mieć przynajmniej dwójkę dzieci. Stacey wychowywała się wśród rodzeństwa liczącego 14 osób, więc doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest, aby dorastać wśród innych.

Niestety, narodziny kolejnego dziecka okazały się nie być takie oczywiste

Kiedy jednak Owynn przyszedł na świat, jego rodzice przez 7 długich lat starali się o kolejnego potomka. Niestety, narodziny drugiego dziecka wcale nie były takie proste. W tym czasie kobieta przeszła przez pięć poronień, a także poddała się metodzie in vitro, która zakończyło się niepowodzeniem. Te bardzo przykre doświadczenia sprawiły, że para postanowiła zostać przy jednym dziecku. Bała się, że nie poradzi sobie z kolejnym poronieniem i potwornym bólem, jaki im przy tym towarzyszył.

Pewnego dnia szczęście się do nich uśmiechnęło

Choć wydawać by się mogło, że nie ma już nadziei, los miał wobec pary zupełnie inne plany. Stacey i Adam Lindsay nie bez powodu zostali przedstawieni młodej kobiecie o imieniu Kendra. Kobiecie, która była w ciąży, ale tuż po narodzinach dziecka postanowiła oddać je do adopcji. Jako rodzinę zastępczą dla małej dziewczynki wybrała właśnie Stacey i Adama. Radość pary była niewyobrażalna. Oboje postanowili jednak zachować tę wiadomość w tajemnicy przed Owynnem do momentu, aż dziewczynka przyjdzie na świat i zawita do ich domu.

6 grudnia tego roku Kendra urodziła zdrową dziewczynkę o imieniu Naylee

8 grudnia Kendra dała Stacey i Adamowi pozwolenie na zabranie Naylee do domu. Kiedy cała trójka dotarła na miejsce, rodzice owinęli Naylee w ciepły kocyk i umieścili ją pod choinką. Wtedy pozostało im już tylko czekać, aż Owynn wróci do domu i zauważy piękny prezent, o jaki sam poprosił.

Reakcja i radość Owynna jest nie do opisania

Na szczęście wszystko zostało uwiecznione na nagraniu, dzięki czemu możemy odtworzyć i zobaczyć ten magiczny moment na własne oczy. Mama szybko wytłumaczyła chłopcu, że dziewczynka została adoptowana. Nie przeszkodziło to jednak w zaakceptowaniu maleństwa przez 10-latka. Chwyć chusteczkę, ponieważ ta niespodzianka po prostu rozdziera serce.

To rodzeństwo z pewnością szybko znajdzie wspólny język! Od razu widać, że oboje są dla siebie stworzeni ?

Może Cię zainteresować