12-letnia dziewczynka urodziła dziecko. Nie wiedząc co z nim zrobić porzuciła je pod mostem
Dzieci rodzą dzieci – słyszmy to coraz częściej i wzbiera w nas złość. Szukamy odpowiedzi na to, dlaczego do tego doszło i jak może czuć się teraz ta niewinna dziewczynka?
W miejscowości Yibin w Chinach ostatnio dokonano zatrważającego odkrycia w krzakach. Przechodzień zwrócił uwagę na zawiniątko, które okazało się być noworodkiem! Bardzo szybko udało się zlokalizować matkę dziecka, którą okazała się być 12-latka, chodząca do szkoły podstawowej. Jej rodzice opuścili ją w poszukiwaniu pracy w innym mieście.
Dziewczynka od razu trafiła do szpitala.
Lekarze na szczęście szybko ustalili, że noworodkowi nic nie dolega i jest zdrowy, ale zapobiegawczo umieszczono go w inkubatorze, aby móc kontrolować jego stan.
Według chińskiej strony informacyjnej „The Paper”, dzieckoa znaleziono w dzielnicy Nanxi w Yibin w nocy z 11 sierpnia w krzakach przy drodze pod mostem. Już dwa dni po tym zdarzeniu policji udało się odnaleźć matkę dziecka, którą okazała się być 12-latka o imieniu Xiaoyan, która mieszka w pobliskiej wiosce.
Wolontariusze z całego miasta zebrali się w szpitalu, aby wesprzeć dziewczynkę.
Niestety, gdy jej stan będzie stabilny, szpital będzie musiał umieścić ją w domu dziecka. W tym samym czasie policja próbuje ustalić, w jaki sposób uczennica piątej klasy mogła zajść w ciążę. Funkcjonariusze nie wykluczają gwałtu.
Nikt nie miał pojęcia o ciąży 12-latki
Nauczyciele przyznają, że nie zdawali sobie sprawy z tego, przez co przechodzi nastolatka. Nikomu nie udało się zauważyć także niepokojącego zachowania, które mogłoby na coś wskazywać. Historia porzuconego noworodka poruszyła serca obcych ludzi, którzy zdecydowali się przekazać darowizny dla dziewczynki. Niestety porzuconych dzieci, takich jak 12-letnia Xiao Min, jest znacznie więcej. Ten niepokojący problem wydaje się coraz bardziej dotykać ludność Chin. Według chińskich władz, około 9 mln dzieci zostaje na wsiach pod opieką rodziny, podczas gdy rodzice wyjeżdzają do miasta w poszukiwaniu pracy. Często dzieci wychowywane są przez dziadków. W 2015 roku głośno było o rodzeństwie w wieku od 4 do 14 lat, które pozostawione bez opieki popełniło samobójstwo, pijąc truciznę.
