Zostawiła dwójkę małych dzieci w samochodzie i poszła na zakupy. Auto stało w pełnym słońcu
Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę na jednym z parkingów przy sklepie przy ul. Wici w Łodzi. To właśnie tam kobieta zostawiła dwójkę małych dzieci w nagrzanym samochodzie – jedno z nich miało 2,5 roku, a drugie 7 lat. Pociechy o mały włos, a „usmażyłyby się” na śmierć.
Zostawiła dwójkę małych dzieci w nagrzanym samochodzie. Cudem uniknęły śmierci
Kiedy zamknięte w pojeździe dzieci zauważył jeden z przechodniów, natychmiast zadzwonił na policję.
Około godziny 15 policjanci zostali powiadomieni, że w zaparkowanym samochodzie znajduje się dwójka dzieci. Należy przypomnieć, że tego dnia panował ogromny upał, a auto pozostawiono w miejscu bezpośrednio nasłonecznionym – mówi nadkom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi
Kiedy policjanci dotarli na miejsce, zastali już przy samochodzie mamę dzieci. Jak tłumaczyła się ze zdarzenia? Kobieta twierdziła, że zostawiła dzieci w aucie tylko dlatego, że jedno z nich usnęło, a poza tym szyby w pojeździe były uchylone. Niewykluczone, że tak było, jednak prawdopodobnie samoczynnie się zamknęły, kiedy odchodziła od pojazdu, przez co w środku panująca w środku temperatura bardzo szybko stała się śmiertelnie niebezpieczna.
Były w zamkniętym samochodzie przez kilkanaście minut
Dzieci spędziły w rozgrzanym do granic możliwości samochodzie co najmniej kilkanaście minut. Kiedy pojazd został otworzony, były tak rozpalone, że niezbędne okazało się być wezwanie pogotowia i przetransportowaniu do szpitala na badania. Na miejscu okazało się, że ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, dlatego zostały odesłane do domu.
Konsekwencje
Śledczy wszczęli postępowanie w sprawie. Jeśli okaże się, że matka naraziła dzieci na utratę zdrowia lub życia, może usłyszeć wyrok do 5 lat pozbawienia wolności.
Mówi się o tym od lat
Choć wszelkie media od lat trąbią o tym, aby nie zostawiać dzieci ani zwierząt w rozgrzanym samochodzie, co jakiś czas docierają do nas historie osób, które nic sobie z tego nie robią. W związku z tym policjanci w całej Polsce apelują o to, by reagować, kiedy tylko zobaczymy dziecko lub zwierzę zamknięte w pojeździe. Pamiętajmy, że czasami wystarczy kilka minut, by doszło do tragedii. Co więc należy zrobić w takim przypadku?
Co należy zrobić, kiedy zobaczymy zamknięte w samochodzie dziecko?
W pierwszej kolejności zrób hałas, zapukaj w szybę, uderzaj w dach i wołaj, by sprawdzić przytomność znajdującego się w środku dziecka i zaalarmować opiekunów. Jeśli to nie pomoże, spróbuj otworzyć drzwi, a następnie bagażnik. Zamknięte, a dziecko nie reaguje? Nie zawahaj się wybić szyby. Pamiętaj jednak o tym, aby wybrać tą, która znajduje się najdalej względem dziecka, aby go nie ranić. Nie zapomnij również zadzwonić lub poprosić kogoś, aby zadzwonił pod 112. Zapewnij dziecku dostęp do powietrza i przenieś je w przewiewne miejsce. Sprawdź przytomność i oddech. Jeśli nie oddycha, rozpocznij resuscytację i czekaj na przyjazd karetki.
_______________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy