Pijani mężczyźni napadli studentki. Jeden z nich próbował zaciągnąć ofiarę do lasu

Dwóch mężczyzn napadło na studentki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W pewnym momencie jeden z napastników próbował wciągnąć swoją ofiarę w głąb lasu. Prawdopodobnie tam chciał dopuścić się gwałtu na swojej ofierze. Cała sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie.

Dwóch mężczyzn napadło na studentki

Jak podaje stołeczna straż miejska, do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek wieczorem. Z ich relacji wynika, że trzy studentki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego zostały zaatakowane przez dwóch mężczyzn pod lasem tuż obok uczelni.

Mężczyźni byli natrętni, a jeden z nich agresywny. Swoją ofiarę szarpał za rękę i usiłował wciągnąć pomiędzy drzewa. Zachowanie napastników wskazywało na to, że mogli być pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających – przekazał insp. Jerzy Jabraszko

Na szczęście całą szamotaninę w porę zauważyli strażnicy miejscy, którzy niemal natychmiast ruszyli w kierunku agresorów. Interwencja zakończyła się obezwładnieniem głównego z nich.

Interwencja policji

Dziewczyny, które były bardzo roztrzęsione, przyznały, że chwilę wcześniej napastnik szarpał inną z koleżanek. Chwilę później na miejscu zdarzenia zjawiła się policja, która potwierdziła, że agresorzy byli nietrzeźwi. Zanim więc dojdzie do złożenia zeznań i postawienia zarzutów, oboje będą musieli wytrzeźwieć w zamkniętym ośrodku.

Zamaskowany mężczyzna jeździ po mieście

Celem przestępców bardzo często padają nie tylko kobiety, które wykazują się mniejszą siłą fizyczną, ale również dzieci. W ostatnim czasie głośno zrobiło się o zamaskowanym mężczyźnie, który jeździ samochodem po Poznaniu z chustą na twarzy i proponuje maluchom podwiezienie do domu. W mieście i na Facebooku można znaleźć już pełno ostrzeżeń, których autorami są najczęściej obawiający się o zdrowie i życie swoich pociech rodzice.