×

24-letnia mama pisze list do kobiety swojego byłego. Robi to w sposób, którego nikt się nie spodziewa

Rozstanie rodziców jest bardzo trudne dla dziecka. Świadomość, że ci dwoje nie są już razem, często daje małemu człowiekowi poczucie, że coś stracił i zabiera mu pewien rodzaj stabilności. Szczególnie, gdy te osoby, które kocha najbardziej jak potrafi, walczą ze sobą.

Na szczęście nie we wszystkich przypadkach tak jest. Czasami ludzie potrafią rozstać się w zgodzie, wiedząc, że to jedyne, najlepsze rozwiązanie. Właśnie taki finał ma historia miłosna Audrey Loving.

Swojego chłopaka poznała w wieku 18 lat i od razu się zakochała. Po pewnym czasie zaręczyli się i urodziła im się wspaniała córeczka – Riley.

Mimo uczucia jakie ich łączyło, z biegiem czasu zaczęli dostrzegać coraz więcej swoich wad i różnic, które ich bardziej i bardziej dzieliły. W końcu zdecydowali, że najlepszym rozwiązaniem dla nich i ich córeczki będzie rozstanie…

Audrey ma pełne prawo do opieki nad córką, ale dziewczynka odwiedza swojego tatę w każdy weekend.

Tata Riley postanowił ułożyć sobie życie na nowo, kiedy poznał Whitney.

Dlatego zazwyczaj w czasie, gdy dziewczynka przebywa z nim, towarzyszy im również jego dziewczyna.

Mama Riley przyznaje, że na początku bardzo ciężko było jej zostawiać swoją córkę pod opieką obcej kobiety. Jednak uświadomiła sobie, że Whitney również nie jest łatwo spotykać się z kimś, kto ma już dziecko i zrozumiała, że musi ją to naprawdę wiele kosztować…

Audrey wiedziała, że widocznie bardzo jej zależy. W dodatku zauważyła też, że Whitney traktuje dziewczynkę, jakby była jej własnym dzieckiem.

Właśnie z tego powodu postanowiła opublikować post, który w szaleńczym tempie rozpowszechniony został w Internecie:

Ta kobieta jest dziewczyną taty mojej córeczki, najwspanialszego prezentu od losu, jaki kiedykolwiek dostałam.

Jestem jej bardzo wdzięczna, bo kiedy moje dziecko jest z nią, to opiekuje się nim, krami je, pomaga mu, kupuje prezenty i przede wszystkim dba o nie jak o swoje własne… Nie mam żadnych wątpliwości przed zostawieniem mojego Skarbu pod jej opieką.

Nie mogę pojąć dlaczego większość kobiet, w podobnej sytuacji jak moja, jest tak złośliwa i zazdrosna… Przecież nikt nigdy nie mówił, że łatwo jest być mamą dla dziecka, którego się nie urodziło.

Więc jeśli ktoś próbuje, trzeba mu w tym pomagać i go wspierać! Jeżeli będzie się przeszkadzało, ten ktoś może się poddać i po prostu odejść!

I co wtedy?

Co jeżeli na miejsce takiej osoby przyjdzie ktoś, kto będzie prawdziwą ZŁĄ MACOCHĄ, jak te z bajek? A takie istnieją…

Dziecko może mieć dwie mamusie! Im więcej kochających osób je otacza, tym bardziej jest szczęśliwe!

Nigdy nie pozwoliłam Whitney źle się poczuć, bo naprawdę jestem jej wdzięczna za to, jak bardzo się stara i jaka jest dla mojej córki.

Drogie Panie… Pora skupić się na byciu dobrą mamą, a nie martwić się o życie innych ludzi, kiedy Wasze dziecko jest tuż obok i Was potrzebuje. WIĘCEJ MIŁOŚCI, MNIEJ NIENAWIŚCI.

Jesteśmy pod wrażeniem wyrozumiałości, miłości i dobroci płynących z tej historii…

Może Cię zainteresować