Obserwowała córkę, gdy na drugim planie dostrzegła poruszającego się misia. Oblała się zimnym potem

Film, który ojciec wrzucił do sieci wzbudził niemałe kontrowersje. Widać na nim śpiące w łóżeczku dziecko i misia, który znajduje się tuż za nim. Normalny obrazek w większości domów, ale zaskakuje to, co dzieje się na drugim planie.

Jak to możliwe?

„Moja żona nagrała naszą córkę na kamerce. Widać na ekranie, jak pluszowy miś się poruszył. Nie mam pojęcia, jak to wyjaśnić…”

Wideo od razu wzbudziło masę komentarzy i ludzie zaczęli dyskutować na temat autentyczności tego, co zobaczyli. Rodzice pod filmem zapewniali, że nic nie 'majstrowali’ przy tym. Mama dziewczynki napisała jeszcze parę dodatkowych słów odnośnie tego, co przeżyli:

Zaczęłam nagrywać naszą córkę, bo uznałam to za bardzo słodkie, gdy sobie tak spokojnie leży. Nikt z nas nie przypuszczał, że zarejestruję coś tak okropnego! Później, kiedy pokazałam film mojemu mężowi, zauważył, jak zimno było w jej pokoju (na ekranie widać temperaturę), a potem spanikował, gdy zauważył, że niedźwiedź za nią porusza szyją, żeby na nią spojrzeć. Zlałam się zimnym potem. Udostępniliśmy film naszym przyjaciołom w mediach społecznościowych i szybko narobił dużo hałasu – nikt nie może wpaść na to, jak do tego doszło. Możemy zapewnić, że to nie jest fałszywy film, to po prostu zwykłe nagranie, które nas także zamurowało. Na początku myśleliśmy, że to duch, ale nie chcąc, aby to była prawda, po obejrzeniu filmu 1000 razy, mój mąż i ja jesteśmy pewni, że nasza córka ściska niedźwiedzia ręką, której nie widać, co powoduje, że się porusza. Ze względu na sposób, w jaki się znajduje, można było odnieść wrażenie, że miś rusza się sam z siebie

A Wy co myślicie o nagraniu?