×

Drugi ślub kościelny Jacka Kurskiego. Ksiądz Isakowicz-Zaleski jest tym oburzony

Drugi ślub kościelny Jacka Kurskiego. W ubiegłą sobotę, 18 lipca, były prezes TVP ożenił się z Joanną Klimek. Ich ślub wywołał falę oburzenia wśród katolików, ponieważ oboje w przeszłości byli już w związkach małżeńskich. Ksiądz Isakowicz-Zaleski w ostrych słowach skrytykował ten związek.

Drugi ślub kościelny Jacka Kurskiego

W ostatnim czasie życie Jacka Kurskiego obfituje w liczne zmiany. Kilka miesięcy temu został odwołany z TVP, a teraz zdecydował się po raz kolejny przyjąć sakrament małżeństwa. Ceremonia odbyła się w Sanktuarium w Łagiewnikach w Krakowie.

Na uroczystość przybyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz prezenterzy Wiadomości Danuta Holecka i Michał Adamczyk.

Prawdopodobnie nikogo nie dziwiłoby, że były prezes TVP bierze ślub, gdyby nie fakt, że zarówno on jak i jego wybranka w przeszłości zawarli już ślub kościelny w obrządku katolickim z innymi partnerami. Małżeństwo Jacka Kurskiego z Joanną Klimek budzi wiele, uzasadnionych kontrowersji wśród katolików. Sprawę skomentował także ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji im. Brata Alberta, który regularnie komentuje wydarzenia z życia Kościoła. Jego zdaniem ślub kościelny Jacka Kurskiego z Joanną Klimek nie powinien mieć miejsca.

Jako ksiądz – a jestem już 37 lat księdzem – nigdy się z takim przypadkiem nie spotkałem, żeby po 24 latach małżeństwa unieważnić ślub, zwłaszcza jeżeli jest troje dzieci.

Ślub nie powinien być unieważniony?

Duchowny zwraca uwagę na fakt, że obecnie unieważnienie ślubu stało się czymś bardzo osiągalnym, co przy odpowiednim wyczuciu sprytu jest w stanie osiągnąć niemal każde małżeństwo.

Uważam, że to była przede wszystkim bardzo nieroztropna decyzja władz kościelnych, które zgodziły się na ten ślub.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski jest zszokowany tym, że ślub dwójki rozwodników odbył się w miejscu tak ważnym i wręcz świętym dla katolików. Sanktuarium w Łagiewnikach, to bowiem cel wielu pielgrzymek i stanowi miejsce kultu.

Natomiast moim zdaniem zasadniczy jest błąd władz kościelnych w Krakowie, które przecież doskonale musiały zdawać sobie sprawę, że taki ślub wywoła ogromne kontrowersje. I rzeczywiście wywołał. I ja się nie dziwię zwykłym ludziom – odbieram ogromną ilość maili i telefonów, ludzie na ten temat dyskutują, bo są zszokowani czymś takim. Zwłaszcza, że sanktuarium Jezu, ufam Tobie w Łagiewnikach to sanktuarium szalenie ważne dla wielu katolików, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.

Zdaniem duchownego za gorszącą sytuację odpowiada Archidiecezja Krakowska, która wiedząc o tym, że wokół ślubu rozpęta się burza, zgodziła się na organizację wydarzenia.

Co jest istotne, sanktuarium to jest zarządzane przez Archidiecezję Krakowską. Więc władze kościelne nie mogły nie wiedzieć o tym wydarzeniu.

Błąd Kościoła?

Ksiądz uważa, że sprawa jest tym bardziej oburzająca, że zwykli ludzie, posiadający nieposzlakowaną przeszłość religijną, nie mają możliwości przyjęcia sakramentu małżeństwa w Łagiewnikach. Tymczasem para ludzi w średnim wieku, którzy mają za sobą życiowe przejścia z innymi partnerami i gromadkę dzieci, dostąpili zaszczytu zawarcia małżeństwa w tak wyjątkowej świątyni.

Należy wyjaśnić, stanąć w prawdzie, ten, kto jest administratorem sanktuarium, powinien powiedzieć, na jakiej zasadzie, jakie były przesłanki, dlaczego akurat w Krakowie odbył się ten ślub. To jest sprawa publiczna, nie jednostkowa. Poza tym chcę wyraźnie powiedzieć, że większość zwykłych śmiertelników, gdyby chciała, żeby związek małżeński był pobłogosławiony w tym sanktuarium, nie ma takiej możliwości.

Zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego kościół popełnił poważny problem, za który w najbliższym czasie będzie go spotykać krytyka ze strony zarówno wiernych, jak i przeciwników.

Tak szczerze – na własne życzenie zrobiono sobie problem. Bo to nie jest atak z zewnątrz, to nie jest sytuacja, że ktoś specjalnie zaatakował Kościół, jest spisek. Nie, to zrobił sobie Kościół krakowski sam na własne życzenie. I teraz będziemy przez ileś dni debatowali o tym, rozwiązywali problem. Przecież musiała pomyśleć i kuria, i biskup, i kustosz, co z tego wyjdzie. Nie są to ludzie bez doświadczenia życiowego. Taki błąd mógłby popełnić młody wikary gdzieś na wiejskiej parafii, ale tu?

Kiedy można unieważnić ślub kościelny?

Najczęstszym powodem, dla którego sąd kościelny unieważnia ślub jest brak spełnienia obowiązków małżeńskich, takich jak m.in.: wspólne pożycie, posiadanie potomstwa, wierność, odpowiedzialność za rodzinę czy wzajemna pomoc.

Okolicznościami, które sprawiają, że małżeństwo jest nieważne są:

  • wady umowy małżeńskiej
  • wady obrzędu
  • wiek (14 lat dla kobiety, 16 lat dla mężczyzny)
  • pokrewieństwo (nie wolno zawrzeć małżeństwa do 4. stopnia w linii bocznej)
  • powinowactwo
  • różna wiara
  • impotencja
  • wieczysty publiczny ślub czystości
  • podstęp
  • powód natury psychicznej

Proces o rozwód kościelny kosztuje w Polsce 3 000 złotych. Niekiedy koszt ten może być wyższy.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować