×

Iwona ma 12 dzieci. W wieku 55 lat przeszła taką metamorfozę, że nawet córki jej nie poznały

TTV wypuściło niedawno kolejny program, który pokochali widzowie. „Druga twarz” pokazuje, jak bardzo może zmienić się człowiek, dzięki pomocy ekspertów. W jednym z odcinków udział brała 55-latka, która jest mamą dwanaściorga dzieci. Jak nie trudno się domyślić, kobieta nie miała ani czasu, ani siły, ani też pieniędzy, by móc o siebie zadbać. Teraz program wszystko zmienił.

Dzieci chciały zrobić jej niespodziankę

Panią Iwonę do udziału w show zgłosiły dzieci. Kobieta w pierwszą ciążę zaszła, kiedy miała 24 lata. Od tej pory jej cały świat stanął na głowie. Ostatecznie przez kilka lat urodziła łącznie siedmiu synów oraz pięć córek. Oczywiście nie trudno się domyślić, że brakowało jej czasu i sił, by zrobić cokolwiek tylko dla siebie. Jednak nigdy nie zabrakło jej miłości do swoich pociech. One się za to odwdzięczyły!

Postanowiły pomóc mamie w końcu zadbać o siebie! Teraz jako 55-letnia kobieta ma już na to czas. Jedna z córek powiedziała w programie:

Jest to nasza wspólna inicjatywa. Ja nigdy nie widziałam innej mamy, odkąd pamiętam, to zawsze wyglądała tak samo. Rzadko chodzi w sukienkach, a jak już, to w jednej na kilka uroczystości. Chcemy, aby mama wyglądała elegancko, nie tak jak na co dzień. Powinna powiedzieć 'stop’, jeśli chodzi o dzieci, dom, pranie, sprzątanie i gotowanie. Żeby wreszcie zadbała o siebie, a nie o nas

Jest szczęśliwa, ale wie, że gdzieś po drodze zatraciła samą siebie

Sama Iwona wyznała, że oczywiście jest szczęśliwą i spełnioną matką, ale ma także świadomość tego, że za mało czasu poświęcała sobie samej.

Traci się siebie. Spala się. Traci się swoje marzenia, pragnienia. Trzeba się poświęcać, nie wszędzie się zawsze pójdzie, nie wszędzie się pojedzie. Nie mogłam odpocząć tak, jak bym chciała. Kosztem siebie inwestowałam w swoje dzieci

Dlaczego zdecydowała się na udział w programie?

Karolina Gilon, prowadząca program, zapytała Iwonę, dlaczego i po co zdecydowała się wziąć udział w programie. Jej odpowiedź była rozbrajająco szczera:

Mimo wszystko był we mnie jakiś taki kompleks. Wycofanie, chęć ukrycia się, że ten sposób na życie jest głupotą. Chciałam się schować, nie miałam tej pewności siebie. Nie mam nawet możliwości finansowych, żeby kupować ładne stroje. Na co dzień biegam na sportowo, żeby nie musieć się przebierać do prac domowych

Metamorfoza: Część pierwsza

Przemiana Iwony rozpoczęła się od zakupów i odpowiedniego doboru ubrań. Styliści wybrali takie, które będą podkreślać jej smukłą sylwetkę (Tak. po 12 ciążach także można taką mieć!?). Na nowe stroje 55-latka mogła przeznaczyć 1000 złotych.

Chciałabym zobaczyć elegancką kobietę. Ładną, niezniszczoną, zadbaną. Coraz częściej przychodzą mi takie myśli do głowy, że mogę wreszcie zadbać o siebie

Metamorfoza: Część druga

Drugim etapem metamorfozy Iwony była fryzura. Kobieta w przeszłości miała dłuższe włosy, jednak ze względu na wygodę i oszczędność czasu postanowiła je ściąć. W głębi serca czuła jednak, że to długie pasma są tym, czego potrzebuje. Stylista fryzur uważał podobnie. Dlatego zaproponował 55-late doczepienie włosów. Odświeżyło to jej wizerunek i sprawiło, że wygląda o wiele młodziej…

Metamorfoza: Część trzecia

Ostatnim etapem przemiany głównej bohaterki był perfekcyjny i dopasowany makijaż. Makijażystka najbardziej skupiła się na ustach Iwony. To ich podkreślenie zwraca teraz szczególną uwagę.

Nie mogła uwierzyć własnym oczom

Kiedy Iwona zobaczyła się w lustrze po raz pierwszy po przemianie, nie mogła uwierzyć własnym oczom.

O matko! To mi się podoba. Czuję się teraz zadowolona, szczęśliwa i seksowna! Teraz popatrzę na siebie, że jestem rzeczywiście ważna i nie będę się spychać na drugi plan!

Na finałową odsłonę Iwonę wystrojono w garniturowy komplet w kolorze pudrowego różu. A całość stylizacji zwieńczały biżuteria, złote buty na wysokim obcasie oraz kopertówka.

Różnica jest naprawdę ogromna, prawda?

Rodzina nie kryła podziwu

Patrząc na powyższe zdjęcia, nie ma się co dziwić, że bliscy Iwony byli pod ogromnym wrażeniem przemiany kobiety. Byli też szczęśliwi, że ona w końcu czuje się dobrze we własnej skórze. Mało tego! Na początku trudno było im w ogóle uwierzyć, że to ona! Jednak z córek 55-latki powiedziała:

Jezu, ja nie wiedziałam, kto to. Jesteś piękna!

Pani Iwono gratulujemy przemiany i życzymy w końcu więcej czasu na spełnianie siebie! ?

Może Cię zainteresować