Wkradł się do pokoju 17-latki po zakrapianej imprezie i wykorzystał ją. Wszystko nagrał

20-letni Drayton Dwayne Preston włamał się do sypialni 17-letniej dziewczyny, wykorzystał ją i nagrał wszystko jej telefonem, po czym opublikował materiał filmowy na Facebooku. Preston przyznał się do winy. Teraz grozi mu 26 miesięcy więzienia.

Jak do tego doszło?

Preston wraz z przyjaciółmi – ofiarą, jej chłopakiem i swoją dziewczyną – bawili się na domówce w Calgary. Kiedy impreza dobiegała końca, 17-latka i jej chłopak udali się do sypialni. Pijana para uprawiała seks, a następnie zasnęła.

Wczesnym rankiem, kiedy oboje jeszcze spali, Preston po cichu wkradł się do ich sypialni. Chwilę później zgwałcił dziewczynę, która przebudziła się w trakcie, ale szybko straciła przytomność.

Kiedy 17-latka ocknęła się, zaczęła płakać. Roztrzęsiona powiedziała chłopakowi, co się stało.

Dopiero później wyszło na jaw, że Preston użył telefonu ofiary w celu zrobienia jej nagich zdjęć. Następnie umieścił je na Facebooku i usunął z telefonu. Napastnik nagrał również film, na którym widać jak zdejmuje koc z dziewczyny i dotyka ją, podczas gdy jej chłopak śpi obok.

Jak okrutnym trzeba być, żeby zrobić coś takiego?!

Nie jest to jedyne przestępstwo w Kanadzie, z którego nagranie wylądowało w mediach społecznościowych.

W zeszłym roku 21-letnia Kanadyjka, Cheyenne Rose Antonie, została skazana na 7 lat więzienia po tym, jak przyznała się do nieumyślnego zabójstwa swojej najlepszej przyjaciółki, Brittney Gargol. Policja uznała Antoinę za winną po tym, jak funkcjonariusze zobaczyli na jej Facebooku selfie z pasem, który został znaleziony na miejscu zabójstwa.