×

Dramatyczne zdjęcie ze szpitala. „Trzeba czekać na przyjęcie, aż ktoś umrze”

Dramatyczne zdjęcie ze szpitala zamieścił w Internecie aktywista Jan Śpiewak. Widać na nim pacjenta w karetce, podczas gdy do karawanu obok wsuwana jest trumna.

Ciężka sytuacja z szpitalach

W czwartek 1 kwietnia padł w Polsce kolejny ponury rekord. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ciągu minionej doby odnotowano kolejnych 35 251 zakażeń koronawirusem, o 1 100 więcej niż tydzień temu. Najwięcej nowych zakażeń zarejestrowano na Śląsku. Z powodu Covid-19 zmarło w Polsce 621 osób. W piątek resort zdrowia poinformował o 30 546 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w ciągu ostatniej doby i śmierci 497 osób.

Szpitale nie radzą sobie z taką liczbą chorych, wymagających specjalistycznego sprzętu i podłączenia do respiratora. Jak przyznał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w radiowej Jedynce, sytuacja jest dużo bardziej poważna niż na jesieni:

To jest bardzo niepokojące, szczególnie, że te osoby trafiają w dość ciężkim stanie – to jest zupełnie inna sytuacja niż na jesieni czy na wiosnę. Wtedy był zdecydowanie łagodniejszy przebieg tej choroby. W tej chwili praktycznie każdy pacjent, który trafia do szpitala, wymaga tlenoterapii, a większość także wymaga czasem tej tlenoterapii wysokoprzepływowej lub pomocy respiratora.

Najgorsza sytuacja panuje obecnie na Śląsku, gdzie dla chorych brakuje miejsc w szpitalach i są transportowani helikopterami do łódzkich placówek oraz w województwie mazowieckim. Jak wyznała, nie owijając w bawełnę wiceprezydent stolicy, Renata Kaznowska w rozmowie z Onetem, tak ciężko jeszcze nie było:

Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. W naszych 6 miejskich szpitalach z oddziałami covidowymi na dzisiaj brakuje nam 50 łóżek. Tylu mamy pacjentów więcej niż łóżek do tego przeznaczonych. To samo dotyczy respiratorów. Dzisiaj mieliśmy zajętych 70 łóżek respiratorowych na 70, którymi dysponujemy. Mamy zero zapasu.

Dramatyczne zdjęcie ze szpitala

Coraz częściej dochodzi do sytuacji, że pacjent może trafić na oddział dopiero wtedy, gdy ktoś inny zwolni miejsce. Często jest to równoznaczne z tym, że umrze.

Niezwykle sugestywne zdjęcie, obrazujące taką sytuację, zamieścił na Twitterze aktywista Jan Śpiewak. Jak wyjaśnił, dostał je od zaprzyjaźnionego ratownika medycznego, pracującego w jednym z warszawskich szpitali. Widać na nim przyszpitalny garaż, w którym stoją dwa samochodu: karetka i karawan.

W chwili, gdy pacjent w karetce czeka na przyjęcie na oddział, do stojącego obok karawanu wsuwana jest trumna ze zmarłym. Śpiewak opatrzył zdjęcie podpisem:

Tak wygląda sytuacja w polskich szpitalach. Trzeba czekać na przyjęcie, aż ktoś umrze. Zdjęcie dostałem od Tomka – ratownika z Warszawy. Uważajcie na siebie. Przetrwamy pandemię, a jak już wszystko się skończy, trzeba ten system naprawić. To nigdy więcej nie może tak wyglądać.

Źródła: wiadomosci.radiozet.pl, tvn24.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować