Dramatyczne odkrycie na granicy. Porzucono dwójkę małych dzieci

Dramatyczne odkrycie na granicy z Meksykiem. Amerykańska straż graniczna zauważyła w zaroślach dziwne kolory. Gdy funkcjonariusze podpłynęli bliżej, okazało się, że to dwoje małych dzieci.

Dramatyczne odkrycie na granicy

Funkcjonariusze amerykańskiej straży granicznej we wtorek wykonywali operacje na łodziach, tuż przy rzece Rio Grande, na granicy z Meksykiem. W pewnym momencie w zaroślach dostrzegli dziwne kolory, które przykuły ich uwagę. Gdy strażnicy podpłynęli bliżej, dokonali wstrząsającego odkrycia. W zaroślach przy rzece było dwoje małych dzieci. Jedno z nich leżało w nosidełku.

Funkcjonariusze zabrali dzieci na łódź, potem przeszukali teren. Ale rodziców maluchów nie znaleźli… Na szczęście strażnicy zdążyli z interwencją, zanim doszło do tragedii.

Przy dzieciach znaleziono karteczkę

Pod nosidełkiem, w którym leżał chłopiec, strażnicy znaleźli karteczkę z lakoniczną informacją. To dzięki niej dowiedzieli się, że dzieci są obywatelami Hondurasu. Dziewczynka ma dwa latka, a chłopiec zaledwie 3 miesiące. Nie wiadomo, dlaczego dzieci porzucono w takim miejscu. Dzieci były zdrowe i nie wymagały opieki lekarskiej.

Obecnie dzieci przebywają na posterunku granicznym. Policja próbuje odnaleźć ich matkę.

Nie wiem, dlaczego dzieci zostały porzucone, ale dziewczynka ma na sobie śliczne ubranka, miała torebkę i pięknie zaplecione włosy. Niemowlę wyglądało na zakryte przed słońcem i prawidłowo przymocowane do nosidełka. Założę się, że ich mama była przerażona tym, że musi ich opuścić. To oczywiste, że byli kochani

– komentuje jeden ze strażników.

Odkąd Donald Trump przestał być prezydentem USA, granica amerykańsko-meksykańska nie jest już tak pilnie strzeżona, jak przedtem. Ponownie forsuje ją wielu imigrantów. Jak informuje Radio ZET, tylko w lutym tego roku do Stanów Zjednoczonych próbowało się przedostać ponad 100 tys. imigrantów z południa.