Personel domu spokojnej starości znęcał się nad bezbronnymi podopiecznymi. Trudno na to patrzeć
Personel domu spokojnej starości powinien dbać o swoich podopiecznych najlepiej, jak potrafi. Coraz częściej okazuje się jednak, że wcale tak nie jest i osoby starsze przeżywają w takich miejscach istny koszmar. Tak, jak w tej rosyjskiej placówce…
Nie mogła uwierzyć…
Pewna Rosjanka była bardzo zadowolona, że udało jej się zdobyć posadę w prywatnym, renomowanym domu spokojnej starości. Oprócz tego, że w końcu dostałą pracę, mogła też być bliżej swojego krewnego, który mieszkał w tej placówce. Jednak im więcej czasu spędzała na miejscu, tym bardziej była przerażona… W końcu nie wytrzymała. Nie mogła już dłużej patrzeć na cierpienie tych biednych, bezbronnych i schorowanych ludzi. Poszła na milicję i o wszystkim opowiedziała.
Skandaliczne traktowanie
Okazało się, że staruszkowie byli bici, poniżani, głodzeni, a nawet odurzani psychotropami, aby personel miał spokój. Według kobiety podopiecznych traktowano tak, jakby byli po prostu warzywami. Zabraniano im w ogóle się odzywać i prosić o cokolwiek. Rosjanka twierdzi też, że gdy jej szefostwo dowiedziało się, że zaczyna protestować, zaczęto jej grozić. Sugerowano nawet, że może stracić życie. Dziennikarzom portalu 360tv.ru wyznała:
Grozili, że pozbawią mnie życia. Kiedy zobaczyłam to wszystko, przeraziłam się. To był koszmar. Mogli bić, krzyczeć. Wiem, że podawali im jakieś nielegalne tabletki, by zachowywali się jak warzywa
Przerażające nagranie
Film, który udało się nagrać reporterom, przedstawia straszne obrazy. Możemy zobaczyć na nim bezbronnych staruszków, którzy są naprawdę przerażeni. Na ich ciałach widać obrażenie – siniaki i zadrapania.
Lekarze potwierdzili słowa kobiety
Kiedy sprawa wyszła na jaw, podopieczni domu spokojnej starości zostali przewiezieni do pobliskich szpitali. Na miejscu okazało się, że faktycznie byli oni pod wpływem leków psychotropowych.
Bezwzględni właściciele skrzywdzili w ten sposób aż 50 staruszków. Teraz grozi im długoletnie więzienie.
