×

Doda w skąpym stroju ćwiczy na łonie natury. Ale mięśnie!

Doda ćwiczy w parku, a przy okazji olśniewa pośladkami. Wokalistka, dbająca bardzo o swoje zdrowie, postanowiła nie ryzykować wizytą w klubie fitness. Woli ćwiczenia pod gołym niebem.

Drakońska dieta

Doda znana jest z tego, że bardzo dba o zdrowie. Przestrzega diety bezcukrowej i bezglutenowej, pije dużo wody, zupełnie odstawiła alkohol, a papierosów nigdy nie paliła. Jak wyznała ponad rok temu w wywiadzie dla Show, dla zdrowia zrezygnowała również z makijażu:

Chcę jak najdłużej wyglądać młodo i zdrowo, a tona tapety zdecydowanie temu nie sprzyja. Zainwestowałam w twarz po 30-tce wyrzucając kosmetyki. Teraz uważam, że brak makijażu to wolność, a po jakimś czasie cera tak się odwdzięcza. W dbaniu o siebie jestem bardzo zdyscyplinowana. Każdej doby śpię po 9 godzin i nawet jeśli musze wcześniej wstać, potem w ciągu dnia to nadrabiam. Nawadniam się i dotleniam. Od dziesięciu lat jestem na diecie bez cukru i glutenu, od kilku – bez nabiału, a teraz także mięsa. Nie wiem, kto inny by na takiej diecie wytrzymał. Ale to wszystko daje efekty i robi wrażenie.

Bylibyście gotowi na tyle poświęceń dla wyglądu?

Doda ćwiczy w parku

Piosenkarka wychowała się w rodzinie, w której sport był bardzo ważny Jej tata, Paweł Rabczewski jest sztangistą, medalistą mistrzostw świata i Europy. Doda trenowała lekką atletykę, ma na koncie medale na Mistrzostwach Polski Juniorów i wojewódzkich mistrzostwach szkolnych, jednak kłopoty z kręgosłupem przekreśliły wokalistce szanse na osiągnięcia w świecie sportu.

Jednak nie wyobraża sobie życia bez regularnych ćwiczeń. Ze względu na problemy z kręgosłupem, wykonuje je pod okiem trenerki personalnej. Jak zapewniła w wywiadzie, nie przerwała ćwiczeń podczas pandemii koronawirusa. Zmieniła tylko metodę:

Mi to wszystko sprzyja! Moi znajomi wiedzą, że jestem introwertyczką. A ćwiczę on-line.

Teraz, mimo że kluby fitness są już otwarte, Doda woli nie ryzykować. Wybrała siłownię w parku, gdzie wykonuje ćwiczenia wystylizowana na gwiazdę Słonecznego patrolu lub wczesną Jane Fondę, co kto woli. Swoją dyscypliną wewnętrzną i pośladkami pochwaliła się na Instagramie.

Kochani, postanowiłam podzielić się moimi wdziękami na łonie lasu, tudzież parku. W kostiumie kąpielowym zmierzam ku trawie, by oddać się czynnościom treningowym.

Źródła: www.o2.pl, www.plotek.pl
Fotografie: www.instagram.com

Może Cię zainteresować